TEMAT: Reda 2010

czy cieplo czy zimno trociom to nie przeszkadza a tylko nam:laugh: takze lowic trzeba zawsze.Akurat teraz trudniej zlowic rybe bo slonce swieci i woda niska to trotki pochowane po mega zaczepach...ale np jak zaczyna zmierzchac to jest super pora i trzeba machac do bolu...na teraz polecam male woblerki w naturalnych kolorach i drobnej akcji,lub male wachadlowki machajace ogonkiem,bardzo skuteczne sa tez twisterki chociaz akurat ja ich nie uzywam.Jak sie skoncza mrozy i bedzie temperatura dodatnia to koniecznie trzeba znalezc sie nad woda bo to po rozpoczeciu sezonu kolejny czas na trociowe zniwa-splywajace wysrebrzone kelty+srebrniaczki...

taka cisza panowie czy odważnych na Redzie brakuje? czy tu wszyscy czekają na odwilż?

hehe powiedz jak tu łowić w takim mrozie, trzeba mieć podgrzewane przelotki w kiju

są juz miejsca w których rzeka scieta jest na 100% w innych nawisy lodowe pozostawiły kanały wolnej wody o szerokosci 2 metrów a srodkiem płynie śryża jednego odważnego dzis widziałem za sluzą, prawie zsunoł sie na tyłku do jednego z lepszych dołków
pzdr
PS. niewiem czy koledzy zauważyli obecność "dziwnych" kaczek na redzkim i pieleszewskim odcinku, postaram sie nastepnym razem zrobic im zdjecia,nigdy wczesniej ich nie było a w tym roku widze je za kazdym razem, w porównaniu do krzyżówek (których z roku na roku jest duzo wiecej) są duzo bardziej płochliwe.

przynajmniej rybki odpoczną od naszych przynęt:)
i tu pare fotek na poparcie Bobka słów:) :

Panowie niech rzeka odpocznie a my zbierzmy siły.
Proponuję najblizszy weekend spędzić dla odmiany z rodziną.

Rzeczywiście z lekka przymroziło... Myslałem że to tylko radunie tak ścieło (tam też pełno jakiś dziwnych kaczek). Tak jak kolega mówi rybki przynajmiej odpoczną od naszych przynęt. A o ile troci w rzece jeszcze troche zostało to tak prędko nie zejdą bo ten mróz je przytrzyma i gdy będzie odwilż w temacie troci napewno się ożywi

Bobek, co do tych dziwnych "kaczek" to ostsnio na redzie widziałem kilka traczy nurogęsi - rybożercy. Zawsze kiedy mocniej skuwa wszystkie akweny w okolicy, rzeka i zatoka to azyl dla ptaków wodnych. W końcu muszą coś jeść...
pzdr

takie zółte brzuchy mają, i troche wieksze od krzyzówek są, nigdy wczesniej ich nie widziałem.

Reda dostępna do łowienia, przynajmniej od Pieleszewa do osiedla Orlexu i z powrotem drugim brzegiem. Trzeba uważać na nawisy, ale to pryszcz w porównaniu ze śniegiem po kolana.Dzisiaj na zero. Istna Syberiada, przez chwilę czułem się jak główny bohater filmu "Jeniec" przemierzający bezskresy syberyjskiej tundry. Ale jazda.