TEMAT: Reda 2010

Trudno się tam chodzi.Miejscami śniegu po kolana.Ja jutro raczej nie dam rady tam pojechać-no chyba ,że po godz 12 (na 2 godzinki).

gruby479 napisał:
Łukasz, wiem o jedenj z 1 stycznia, bo byłem tam wtedy i jak do tej pory tylko wtedy. W zeszłym roku tam się spotkaliśmy, a miejscówki chyba znasz. Obserwacja i jeszcze raz obserwacja rzeki.

Kolego na srebro trzeba bedzie poczekać aż zatoka odpuści.
Pozostają kelty, którym sie nie spieszy i tak też nalezy je łowić " nie spiesznie".
pozdrawiam adam

Witam Kolegów , byłem dzisiaj na Redzie w okolicach osiedla Fenikowskiego , śniegu po kolana ale trzeba uważać na nawisy które są nawet metr od brzegu i przez śnieg to nawet nie widać gdzie się zaczynają . A rybki ..... pokojowo żadnego kontaktu

Pozdrawiam Krzysiek

Znajomy zaciął dzisiaj rybę, której nie szło w żaden sposób zatrzymać, po całej akcji nie mógł biedaczysko papierosa nawet odpalić,tak mu się ręce trzęsły...Ps. Ryba oczywiście nie wyjęta.

emil328 napisał:
Poniżej czy powyżej jazu ?

Dzisiaj przedzierałem się od złamanego w Pieleszewie do rozwidlenia rzeki za mostem kolejowym w Redzie. Ryby nie spotkałem, tylko norkę amerykańską, kormorana i nurogęś. A i jeden wędkarz. Bardzo głębokie nawisy nad brzegami, niektóre z nich odrywają się i spadają do rzeki.

Rzeka zimą:

Witam,czy jest może ktoś znający stan wody na dzień dzisiejszy???

gruby479 napisał:
Cześć Łukasz , byłem dzisiaj na dolnej redzie koło przepompowni woda niziuteńka ale powinna zacząć się podnosić i to ostro bo roztopy na całego

Pozdrawiam Krzysiek

A jak efekty???Bo ja jutro sie wybieram.