Dziś pierwszy raz wybrałem się na Słupię, a dokładnie na górną.
Łowić zacząłem o 10.30. Już w drugim miejscu mam branie, niestety rybka się nie zapina.
Ok. 12.30 następne branie i to samo. Ok. 12.50 wyciagam samiczkę 56cm
Koło godz. 14 w jednym miejscu na przewężeniu zapinam rybkę 60+, która schodzi z wobka po 3-4 sekundach, w 2 rzucie mocne branie na środku i nic. Rzucam dalej w tym samy miejscu i chyba w trzecim rzucie siedzi. Rybka ładnie walczy, schodzi za drzewo, odpuszczam jej żeby się wymęczyła. Niestety po chwili też się wypina.
To już trzeci spad w tym sezonie
. Chyba czas zmienić wędkę na delikatniejszą.