Wiatr z północy, delikatne opady deszczu w ciągu dnia, woda dość czysta (lekko trącona), pochmurne niebo ale trotki nie chcą brać. Wczoraj trafił mi się szczupaczek około 55-60 cm na górnej Słupi. Dziś na dolnej na koniec łowienia postanowiłem poeksperymentować i do żyłki przywiązałem twisterka czego efektem było natychmiastowe branie okonia (zarówno okoń jak i szczupak pływają nadal w Słupi)
Z wyprawy wróciłem z dorodnym borowikiem:) Pozdrawiam kolegę Kamela z Forsa, którego przypadkiem spotkałem nad Słupią. Mam nadzieję, że wróci do Warszawy ze srebrniakiem
Poniżej portret okonia.