TEMAT: BRDA 2010

Dzięki za odpowiedź. Może kiedyś spotkamy się nad wodą. Pozdrawiam

kitokno napisał:
Wodociągi Miejskie planują budowę podpiętrzenia na wysokości poniżej ul. Błotnej. Elementem inwestycji będzie usypanie wdłuż obecnego koryta wałów tak by woda nie zalała całej doliny. Wzdłuż wałów ma się ciągnąć płot by uniemożliwić podejście do koryta (ma to być zbiornik podnoszący lustro wody dla czerpni wody pitnej).

Jeżeli inwestycja powstanie, to ten odcinek zamieni się w zalew a leniwego nurtu będzie można się spodziewać tylko przy wylocie tamy w Smukale.
Dodatkowo wycięte zostaną wszystkie przybrzeżne drzewa. Odcinek pstrągowy zniknie.

Poniżej kilka zdjęć tego odcinka

Witam.
Moja oponia na temat mojej ukochanej Brdusi zmniena sie diametralne z roku na rok .
Pamietam za malolata jak latalismy lowic z gruntu certy o ktorych teraz moza tylko pomazyc!!!!!!!!!
Co do pstragow to odcinek gorski mozna by juz zamknac juz dawno !!!!! nieliczne jeszcze kabany kryja sie w znanych tyko nam dolkach , teraz to tylko brzana i klen ale juz nie licznie jak kiedys. Cale poglowia wszystkiego co szlachetne zostalo wyciete sznurami , na taz. smiguly robaki i inne tym podobne ustrojstwa. Tu nie chodzi o zanieczyszczenia bo rzeka jescze sobie radzi i smiem twierdzic ze jestem w stanie napic sie wody wprost z koryta z wyzej zamieszczonych fotek.jak zaczynalem swoja przygode z pstragiem zapuszczalem sie w takie miejsca dzie trzebabylo sie czolgac albo uwalic sie po pas w bagnie teraz te miejsca wydeptane POLSKIM Stomilowskim Gumofilcem.Szkoda , serce sie kraja jak twoje wody z lat mlodzieczych staja sie klarowne , czyste , nieskazitelne troche przypominaja taka z butelki.
Co do wodociagow o ile sie nie myle maja podpisany kantrakt do 2010 lub 2012 , ale nie przejmujcie sie i tak przdluza , no bo co robi kasa.
P.S. z tego co wiem wodociagi mialy wybudowac poletka infiltracyje na dotychczasowym terenie lasu wokol ich terenu . Szkoda by bylo znowu budowac kolejny Zalew.
pozdrawiam milosnikow i sympatykow MOjej Brdy.....

Brda jest poprostu pusta.Na odcinkach na których łowie zamiast pstrągów i lipieni dominują....szczupaki,które wpłyneły kanałami z jezior na tarło.Widać je prawie wszędzie.W tamtym sezonie na kilka wyjazdów widziałem tylko jednego króciaka.Szkoda gadać.

Witam koledzy.Dzisiejszy wypad przyniósł mi ładnego klenia zamiast oczekiwanego kropka,ale to jest mało ważne:)...Pozdrawiam.

Witam kolegów po kiju...

Po długim czasie odwiedziłem dzisiaj Brdę. Zaliczyłem jedno uderzenie małego pstrąga, ale go nie wyjąłem. Widziałem również 2 inne pstrągi i o dziwo kilka lipieni słusznej miary (40 - 50 cm). Bardzo poprawiło mi to humor. Jest nadzieja na odrodzenie stadka.

Pozdrawiam

Byłem dzisiaj w Woziwodzie. Wynik - 2 maluchy ok. 20cm. Niestety to wszystko:S

Tak się składa ,że od tygodnia jestem codziennie nad Brdą w rejonie ul Szamarzewskiego w Bydgoszczy.Około 200m od punktu poboru wody systematycznie ściagam zastawiane przez kłusola sznury.Przynętami na hakach są larwy minoga a ślady ich pozyskiwania(wyrzucony na brzeg piasek i muł) ciagną się od zakrętu aż po ujęcie wody.Samego sprawcy w/w działalności nie mogę spotkać.Wiem jednak,że posiada klucze do furtki prowadzącej na działkę przy zakręcie rzeki(200m od ujęcia wody).Za ogrodzeniem widać leżące akcesoria kłusownicze(kłębki identycznych ze stawianymi sznurów)Ustalenie personaliów jest jednak trudne ponieważ działka nie należy do w/w i jest od lat opuszczona.Jeśli któryś z kolegów z Bydgoszczy bywa na wymienionym odcinku to może wspólnie szybciej upilnujemy kłusownika.Informowałem straż o tym przypadku ale chcą konkretów czyli powiadomienia w czasie kiedy kłusuje.Rozumiem ,że nie są w stanie postawić wartownika ,mogliby jednak zwiększyć intensywnośc kontroli.Dotychczas takowej nie zdarzyło mi się spotkać.

Nad Brdą plaga kłusoli,ludzi łowiących na grunt i tych co zaśmiecają tą rzekę jest do bólu.To przykre sam tam spininguję i ostatnio jednej młodej kobiecie zwróciłem uwagę żeby nie wylewała detergentów i nie płukała mopa w Brdzie,dodając iż pózniej tacy jak ona narzekają na stan środowiska.Polak ma taką mentalność.

kitokno, co prawda jeszcze nie poznałem Brdy na tamtym odcinku, na razie chadzam w okolicach ludwikowa i tesco, ale z pewnością wspomniany przez Ciebie odcinek zaliczę, jak pogoda pozwoli, może nawet w weekend. Powiedz tylko z którego brzegu lepiej jest się tam dostać i czy bezpieczne jest pozostawienie auta gdzieś w pobliżu, jak wiesz z kłusolami różnie bywa...

PS. Emil81 piękny klenik na jakiej mniej więcej głębokości siedział?