Łukasz Bartosiewicz napisał:Ja używam ale kupiłem ten drugi model bo jest 3 komorowy.
Rozpórka powinna być wyżej, kieszenie na rzepy to lipa i leżakują na szafie, dziwne końcówki do dmuchania - musiałem dmuchać płucami (zajęło mi to 5 min, palaczom nie polecam), siedzisko ma dziwne mocowanie - myślałem, ze się będzie luzowało ale jest ok (jestem chudzielcem).
Stabilne (nawet bardzo), siatka działa i jest wygodna w użyciu, lekkie. Główną zaletą jest to, że pływa i ma niską cenę. Siedzi się około 2cm w wodzie (pewnie zależy od wagi).
Łowiłem z tego na muszkę. Rzucało mi się komfortowo.
No to opinia niezbyt pochlebna chociazby newralgiczna sprawa nadmuchania tego sprzętu.

Jednak to, że jest stabilne i rzuca się dosyć dobrze może przemawiać za tym modelem.
Mi jednak jest potrzebna ta "niby półeczka" na dziobie na pewien element dlatego myślę o tym drugim modelu ale o tym później.
Pytałem się o belly Fisch cat 4 deluxe ale przeglądając skład taimienowskiego sklepu znalazłem coś bardzo podobnego
Outcast Fat Cast i drugi model sporo tańszy
Outcast Fish Cat Jeżeli miał ktoś do czynienia z pływadełkami z linków bardzo proszę o opinie.Ciekawy jestem bardzo na ile jest wierna kopią "de luxa" te z pierwszego linku.? Pozdrawiam.
ps. Wyjdzie na to, że trzeba będzie podjechać do Taimiena i sprawdzić to wszystko organoleptycznie.