fifi napisał:wiem ze maja obowiazek. ale przyjma ci zgłoszenie i powie ze patrol zostanie wysłany prosze czekac. i czekasz 2 godziny a w tym czasie nie ma nikogo ze sprawców.
Dyzurny jest rozliczany z takich działań.
Przyjmuje zgłoszenie i zapisuje je w dzienniku słuzby.
Sprawdzane jest co w tym czasie robili policjanci i czemu nie podjeli interwencji od razu.
Wbrew pozorom wszystko jest do sprawdzenia i policjanci w kocu będa woleli reagowac od razu...
policja to jedno a co wy na to ze dzwoni sie do PSR a tam słychac ze juz dzis nikogo nie maprosze zadzwonic na policje. to tak jak bym dzwonił do wodociagów ze pekła rura a oni kazali zadzwonis do strazy bo tez zajmuja sie tematem dody.
Temat drazliwy ale tak sie może zdarzyć i to bardzo często.
Strażników PSR nie jest zbyt wielu wbrew pozorom.
Bardzo często się zdarza że akurat żadnego na służbie nie ma na danym posterunku lub sa na jakims wyjeździe w drugim końcu województwa.