TEMAT: Ina 2009

Miro napisał:
To połamnia
Pozdrawiam.

Ina i srebrniaki... Otóż najlepszy odcinek srebrniakowy, dający naprawdę duże szanse złowienia takiej ryby, to wcale nie odcinek "dolny" (którego zresztą od tej strony nie znam - może i jest dobry).
Rzeka jest tam szybka, wąska i głęboka...
Dawała ryby we wrześniu, choć mi akurat tylko pstrąga, klenia i szczupaka

W takim razie pójdę za ciosem i zapytam Was o Górną Inę.
Często przemierzam trasę Szczecin – Wałcz, w Reczu niestety nie potrafię zachować właściwej koncentracji na drodze (w Prostyni zresztą też). Kiedyś zrobiłem tam nawet dłuższy postój. Ina w Reczu wygląda bardzo, że tak napiszę, ponętnie.

Niestety podczs spaceru nie zauważyłem tam ryb.

Jakie są Wasze doświadczenia z G. Iną?

Dzisiejsza wyprawa bez kontaktu z rybką. Łowiło 7 wędkarzy na goleniowskim leśnym odcinku. Bez ryby ale uroki tegorocznej raczej już końcówki zimy, po wczorajszych intensywnych opadach śniegu cieszył oczy i rekompensowały niepowodzenie wędkarskich zmagań .
Kilka fotek z dzisiejszej wyprawy,

Co słychać na Inie? W niedzielę podobno wpadł samiec poniżej Stargardu:ohmy:

adi.obi napisał:
Nie wiem jak teraz, ale jakieś 15 lat temu łowiłem kilkakrotnie na Inie poniżej Recza na odcinku początek lasu poniżej mostu do jazu /tzw orle gniazdo/czyli odcinek leśny.
Oj padały ładne pstrągale. Wiem o złowionym 3,3 kg. Próbowałem też powyżej Recza, między
jeziorami ale bez efektu. Wiem, że kiedyś występowały tam pstrągi, nawet w jeziorach.
Polecam Suchankę/chyba tak to się nazywa/ w listopadzie,aby zobaczyć tarło troci i pstrągów,
a przy okazji pogonić kłusoli. Tak było kiedyś, nie byłem tam jakieś 10 lat.

Witam Wszystkich:)
Miro super zdięcia!
Ina otulona śnieżną szatą wygląda wspaniale:)
Być może w niedziele będę miał okazję znaleść sie na tym odcinku i znów zasmakować ,,inowych,,klimatów
Jak dotąd bez rybki , ale klimat jaki za każdym razem ta rzeka mi prezentuje
każe mi tam powracać
Pozdrawiam wszystkich:)

adi.obi górny odcinek Iny sądząc po twoim zdięciu wygląda naprawde imponująco
jak dobrze zauważyłem to widać jakieś małe wodospadziki
Podejrzewam ,że ten odcinek musi też wyglądać super wiosną
w nurcie i na brzegach pełno kamieni:)
pozdrawiam:)

Przez ostatnie kilka lat z powodu troci wstępujących w górę rzeki, pstrąg praktycznie został tam doszczętnie przetrzebiony. Pojawiająca się cyklicznie jesienna troć, zwabiła szarańczę nie tylko z okolicznych wiosek, ale i z ogromnej części województwa. Przy takiej nawale śmieci, górna Ina i jej dopływiki stały się Gehenną dla zamieszkujących ją tam pstrągów i morskich tarlaków. Potrzeba będzie lat ochrony naturalnego rozrodu, wspieranego zarybieniami, aby ta rzeka zaczęła znów żyć cały sezon.
Co do zdjęć, no cóż są złudne. Ina w dół od Recza i powyżej, poza paroma bardzo krótkimi odcinkami to rów melioracyjny.

Niestety Łowca ma rację. te okolice zostały kilka lat temu "poprawione". Potencjał rybi diabli wzięli. Poza tym "legenda" Iny to kilka dużych ryb z lat 80-tych, potem było już coraz gorzej. Wędkarsko atrakcyjna rzeka zaczyna się w Stargardzie Szczecińskim i ciągnie w dół do ujścia. Tam można trafić ładną troć, a czasem i potok się ujawni, choć jest bardzo nieliczny. Głównym problemem Iny są resztki młynów- niektóre odbudowane, niestety- których jest w dorzeczu 33. Te konstrukcje skutecznie utrudniają rybom dotarcie na właściwe tarliska. Nieliczne, które się przedostaną są skrupulatnie wybijane przez wszelkiej maści kłusoli. Każdy chętny do poznania tej rzeki jest mile widziany w formacjach strażniczych naszego Towarzystwa. Im skuteczniej będziemy pilnować tarlisk, tym "rybność " Iny będzie większa, a z czasem może znów i piękne ryby pokażą się w całej rzece,