TEMAT: Ina 2009

Ja dodam, że w zeszłym roku wybrałem się na leśny odcinek poniżej Recza, wiele sobie obiecując. Rzeka dzika, trudno dostępna. Niestety, nie odnotowałem żadnego kontaktu z pstrągiem, pod tym względem była to moja najgorsza wyprawa pstrągowa zeszłego sezonu. Trafiłem tylko kilka okonków i małego szczupaczka.
Moje przypuszczenia były takie, że kłusownicy polujący tam na trące się trocie wybili "przy okazji" (prądem?) inne gatunki.

Witam
Adi.obi:
W takim razie pójdę za ciosem i zapytam Was o Górną Inę.
Często przemierzam trasę Szczecin – Wałcz, w Reczu niestety nie potrafię zachować właściwej koncentracji na drodze (w Prostyni zresztą też). Kiedyś zrobiłem tam nawet dłuższy postój. Ina w Reczu wygląda bardzo, że tak napiszę, ponętnie.

Przez Prostynie przepływa Drawa nie Ina, takie sprostowanko z mojej strony. Niedaleko tez plynie stara Drawa ktora w Prostyni laczy sie z Drawa, w niej swojego czasu tez byly pstragi ale to bylo kilkanascie lat temu nie wiem jak jest teraz bo dawno tam nie bylem, ostatni raz to jakies 10 lat temu.
pozdrawiam

Witam Wszystkich!
Jak się nie mylę to w tym poście przeczytałem o pomyśle
którego celem bylo by umieszczenie kamer nad Iną
Poruszyłem ten wątek ponieważ widziałem już tego typu rozwiązanie w lesie
Na ten sam pomysł wpadli leśnicy i służy im to do podglądania składowanego drzewa

My cel mamy trochę inny, ale ,de facto, również nadzorczy. Poza tym ci co kradną drewno, kradną też inne dobra w tym ryby i zwierzynę!!!

Fajfus to się dopiero nazywa Ambaras! Z moją geografią nie jest aż tak źle, jakby to się mogło po Twoim poście wydawać!
Prostynię wtrąciłem tak przy okazji, chodziło mi o trasę a nie o rzekę, stąd ten nawias. Poza tym przed mostem stoi duży niebieski znak z napisem DRAWA..., ale i tak dziękuję za sprostowanie.

Dzisiaj rybki gryzą. Właśnie kolega zameldował pięknego samca. Rozprawiczył się trociowo następny członek TPRIiG

Dziś jest wielki dzień dla naszego Kolegi członka TPRIiG Marcina Wyszyńskiego to właśnie o nim pisze Artur Furdyna. Nasz Kolega złowił swoją pierwszą troć. Po dwóch latach zdobywania doświadczenia w trociowaniu złowił na woblera samca troci 63cm, 2,4kg Gratulacje

P.S. Chłopie teraz to już przepadłeś na amen

Gratulacje dla Marcina. Tylko pozazdrościc.

Ładny samczyk,gratulacje. Jak ty to robisz Miro, że zawsze jesteś w takich momentach z aparatem nad rzeką? jesteś zatrudniony jako trociowy fotograf ?

Bardzo często jestem w terenie taka praca zawodowa i zawsze mam przy sobie aparat. Dostaję cynk o złowionej troci więc o ile jest to możliwe jadę uwiecznić tą chwilę szczęścia moich kolegów. Więc dla samego widoku troci wcale nie muszę łowić tych ryb tyle się ich naoglądam w czasie połowów i tarła. W moim przypadku w wędkarstwie liczą się tylko emocje i niezapomniane chwile podczas holu i to mnie właśnie jara naj naj - szkoda tylko, że mam tak niewiele czasu na moją życiową pasję.

Pozdrawiam