Czy uważacie, że należy nasilić kontrole nad Parsętą? Z tego co piszecie na FORSie - takie kontrole na początku roku zdziesiątkowały ilość wędkujących na Inie
Faktycznie zdziesiątkowały kłusujących wędkarzy w okresie ochronnym, a od pierwszego stycznia ograniczyły łowienie bez opłat. Było też parę trafień ościeniarzy i siatkarzy. Tak że fama poszła nad rzekę.
Jednak kłusownik kłusownikowi nie równy. Elektryków niezwykle ciężko jest wytropi. A wędkarze, którzy na nich się natkną, ze strachu, czy dla świętego spokoju nawet nie zadzwonią na policję. Niestety bez chęci współpracy nas wszystkich nie ograniczymy do "przyzwoitych rozmiarów" problemu kłusownictwa nad wodami .
Z tego co ja wiem to napewno nie moga wystawiac mandatow.
Jak się chce to wszystko można. Tylko trzeba trochę pomyśleć. Założę się że strażnicy SSR znają sposoby na obciążenie mandatami konkretnych delikwentów.
I tak na dobra sprawe wg mnie sens scigania klusownikow (tych od siatek i agregatow) przez SSR ma tylko wtegy gdy sa sila posilkowa z policja lub straza graniczna, ktrzy to maja duzo wieksze mozliwosci. Tak mi sie wydaje.
Faktycznie, tylko się koledze tak wydaje.
Pewnie, że każdy lepiej czół by się w asyście policjantów lub pograniczników. Jednak nieczęsto grupa strażników SSR ma taki komfort w czasie interwencji. Po ujawnieniu i zatrzymaniu kłusowników policja zjawia się wcześniej czy później, ale zawsze po otrzymaniu zgłoszenia.
A wie kolega, co to jest zatrzymanie obywatelskie?