Zacytuję siebie...
NIE oceniam bierze/Nie bierze
Ja zwracam ryby rzece/naturze, choć lata wcześniej brałem i jadłem
Wyszedłem ze strefy komfortu.
Przewartościowałem wszytko. NIE żałuję
Ale świadome CR to bezwzględnie: bezzadziory(lub przygięte), duży silikonowy podbierak, mokre dłonie, Nie wkładanie rąk w skrzela i najlepiej Nie wyjmowanie ryby z wody lub najkrócej jak to możliwe i odhaczanie w podbieraku(bezproblemowe z bezadziorami), z dala od piachu, liści, śniegu itp
Poprawne, ostrożne CR daje szansę przeżycia każdej rybie!
Jednak przy temperaturach minusowych, wyjmowanie rękoma ryby z wody to jej biologiczna śmierć za życia ☠️ Mróz absorbuje wilgoć (skóry, oczu, skrzeli) powodując nieodwracalne odmrożenia.
Ja wypuszczając wszystkie ryby od ponad 10lat,
gdzieś też wielokrotnie popełniałem błędy CR, ale dziś staram się zachować powyższe zasady.
Nie muszę nic nikomu udowadniać ale przez zdjęcia/filmy kolekcjonuję nieśmiertelne wspomnienia... bezcenne.
Polecam próbować, mimo wszystko