Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: C&R - jak postępować, żeby miało sens?

C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2010/03/08 10:16 #35807

  • paszczak
  • paszczak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 792
  • Podziękowań: 28
W wątku "Połowy 2010" wywiązała się dyskusja na temat fotografowania ryb, czasu przebywania ryb przeznaczonych do wypuszczenia poza woda, itp. Faktycznie, dyskusja ta, chociaż zainspirowana zdjęciami umieszczonymi w tamtym wątku, nijak się miała do tematu "Połowy 2010", więc zainspirowany pewną sugestią dmycha, przeniosłem te kilkanaście postów tutaj, do nowego wątku (edit: chciałem przenieść, ale ustawiają się one chronologicznie wcześniej, niż ten post, co jest kompletnie bez sensu, więc dałem spokój z przenosinami)

Temat dla wielu osób jest bardzo istotny, nie ukrywam, że dla mnie też. Gdy spinningowałem, wypuszczałem ryby, przyznam szczerze, zbytnio się nie troszcząc o to co się z nimi dzieje później. Jeśli ryba odpływała w miarę żwawo, uznawałem, że wszystko jest OK. Gdzieś tam co prawda tliła się jakaś wątpliwość, czy zmiany metaboliczne, które zachodzą u ryby w trakcie holu nie okażą się po kilku/kilkunastu godzinach śmiertelne. Ale, jak już pisałem, uznałem, że fakt, że rybka sobie sama odpływa świadczy o tym, że jest OK. Z czasem zacząłem zgniatać zadziory w kotwiczkach, potem stopniowo dodawałem coraz to nowe elementy tego, co nazywamy C&R. Jestem daleki od twierdzenia, że wszystko co robię w tym zakresie, robię dobrze. Nie dalej jak tydzień temu popełniłem głupi błąd i podałem przynętę w miejscu, w którym było trudno potencjalną rybę podebrać. Oczywiście wziął ładny pstrąg, ale z uwagi na trudne warunki terenowe hol się przedłużył. Nie mam żadnej pewności, czy ryba przeżyła. Dmychu już kilkakrotnie był łaskaw wspomnieć o holu mojego pierwszego lipienia jakiś czas temu - tam z emocji złamałem chyba wszystkie możliwe zasady C&R. Na codzień popełniamy wiele podobnych błędów, ale ważne jest, żeby te błędy sobie uświadomić, wtedy możemy się czegoś nauczyć. Jeśli jesteśmy nieświadomi błędu, to się niczego nie nauczymy, a nawet czasem utrwalimy błędne zachowania.

Chciałbym zaprosić do dyskusji w tym wątku na temat tego, jak powinien wyglądać C&R żeby w najlepszy możliwy sposób zapewnić rybie szansę przeżycia. Punktem wyjścia niech będą te odnośniki:
www.namuche.pl/uwolnij.php?mode=show&id=43
www.flyfishing.pl/mainforum/msg.php?id=88858&offset=0
www.wcwi.pl/index.php?option=com_content...w&id=2525&Itemid=220
www.wcwi.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=2513
www.wcwi.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=2514
www.fors.com.pl/forum-ogolne/3512-polowy...9/Page-17.html#14161
www.fors.com.pl/forum-techniczne/15107-j...owac-ryby.html#15118

Ponieważ temat nie dla wszystkich jest łatwy, może wywołać niepotrzebne emocje. Nie dyskutujemy tutaj o wyższości "no-kill" nad "yes-kill", albo odwrotnie, takie posty będą usuwane. Każdy kto uśmierca rybę zgodnie z RAPR ma do tego absolutne prawo, i nic nikomu do tego, uszanujmy to. Tu mamy tylko odpowiedzieć sobie na pytanie: jeśli już zdecydowaliśmy się wypuszczać ryby, co robić, żeby zmaksymalizować ich szansę przeżycia?. Ponieważ nasza wiedza w tym zakresie jest ograniczona, starajmy się informacje podeprzeć jakimś cytatem lub linkiem zewnętrznym, jeśli to możliwe. Chodzi o to, żeby poznać opinie innych na ten niełatwy temat, zróbmy to z głową i klasą.
Ostatnio zmieniany: 2010/03/08 11:13 przez paszczak.

Odp:C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2010/03/08 10:38 #35815

  • Zet
  • Zet Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 144
  • Podziękowań: 46
Cieszę się, że pojawiła się taka dyskusja. Dodatkowo, że jest oddzielona od innych wątków.

Jeśli chodzi o moje podejście, to staram się rybę wypuszczać najszybciej jak to tylko możliwe, nie tytlać w trawie, nie ścierać śluzu szmatami itp. Ponieważ dodatkowo lubię wiedzieć ile miała cm (nie ważę ryb), mierzę je, ale nie na brzegu lecz nad wodą. Na kije naniosłem podziałkę (co 5 cm) i przykładam rybę do kija, 2s i sobie odpływa.

Strasznie dla mnie wyglądają foty ryb wypuszczanych a fotografowanych w zimowej scenerii na śniegu. Szczególnie, gdy jest ujemna temperatura. Przecież ryba wyjęta z wody o temperaturze 2-3 stopni C (czasami i 1 stopień) a położona na śniegu o temperaturze ujemnej, narażona jest na miejscowe odmrożenia. Odmrożenia śluzu, skóry, rogówki oka. Jak to się później ma do C&R? Polecam pod rozwagę.

Pozdrawiam,
Zet.

Odp:C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2010/03/08 11:07 #35820

  • adi.obi
  • adi.obi Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Wędkarstwo to coś więcej niż łowienie ryb!
  • Posty: 504
  • Podziękowań: 184
Ja też uważam, że powinniśmy dużo rozmawiać na ten temat. Choć dużo już o tym pisano warto wałować to w nieskończoność, tu przecież idzie o kondycję ichtiofauny naszych rzek.

Ja również popełniłem nad wodą niemało błędów i wypaczeń:laugh: ale staram się wyciągać wnioski i tych błędów nie powielać.

Staram się przestrzegać kilku prostych zasad:

1. holować zapiętą rybę jak najszybciej
2. zawsze mieć ze sobą podbierak i nie wahać się go używać
3. dotykać rybę (jeśli to konieczne) mokrą i chłodną dłonią

moje novum na sezon 2010

4. tylko i wyłącznie haki bezzadziorowe
5. koniec z fotografowaniem ryb

Pozdrawiam,
Adam
bamboosfera.blogspot.com/

www.klubpp.eu

Jestem NOKILLowym terrorystą.
Za tę wiadomość podziękował(a): Noform

Odp:C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2010/03/08 11:30 #35821

  • tregon
  • tregon Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 138
  • Podziękowań: 1
czytając to wszystko zaczynam powątpiewać: "czy samo wędkowanie już nie jest czymś złym co robię innym istotom żywym"

porównywałem to kiedyś z myślistwem - myśliwy jak trafi nie ma jak dać drugiej szansy zwierzęciu, my mamy, z tym że oni wykonują o wiele więcej dla zwierząt (chodzi mi o wkład pracy)

ale do rzeczy - każde postępowanie, które zmierza do wypuszczenia ryby jest działaniem dobry, o ile jest robione z głową i rozumem...

wg mnie rybie nic się nie stanie jeśli będzie 1-2 minuty poza wodą tylko po to aby ją odczepić i zrobić zdjęcie; jeśli obchodzę się z nią delikatnie, to nie uszkodzę jej śluzu, nie zgniotę etc.

ilu wędkarzy moczy dłoń przed wzięciem ryby, a potem ściska rybę bo mu się ślizga

wiem że pstrągi i lipienie ot nie karpie, ale patrzcie na karpiarzy - łowi rybę, wkłada ją do worka (nawet specjalnego) i potem na matę, w ręce, ociera o ubranie, a na koniec do wody - nie słychać żeby tym rybom działa się krzywda ..

a co powiecie o zawodach - np. spławikowych "na żywej rybie" - tam ryby idą do siatki, na małej powierzchni dużo ryb, siatka, ciepła woda przy brzegu - i co potem one wędrują do wody - toż to gorsze niż to co my robimy ...

muchowych, spinningowych (też na żywej) - ryba złowiona na środku rzeki - a ty zasuwasz z podbierakiem lub trzymasz trybę w nim aż przyjdzie sędzia- i co potem z taką rybą ...

ludzie - jeśli wszystko będziemy robić z głowa, to rybom nic się nie stanie nawet jak weźmiesz ją w ręce żeby zrobić zdjęcia ... nie dajmy się zwariować bo niedługo będzie zakaz cokolwiek wrzucić do wody

a na koniec - niech każdy się sam siebie spyta - co zrobiłem dla swojej rzeki, ryb, wody, by rybom żyło się lepiej i miały godne warunku bytu ... będziecie mieli odpowiedź swojego zachowania
jeśli nie ryby to co? - to nic ...
Za tę wiadomość podziękował(a): Frantic

Odp:C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2010/03/08 11:52 #35823

  • paszczak
  • paszczak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 792
  • Podziękowań: 28
tregon napisał:
ludzie - jeśli wszystko będziemy robić z głowa, to rybom nic się nie stanie nawet jak weźmiesz ją w ręce żeby zrobić zdjęcia

No właśnie w tym wątku chcemy zdefiniować co to znaczy "robić z głową" :) Jak na razie dla mnie osobiście największą wagę mają czynności skracające czas przebywania ryby poza wodą. Zapewne masz rację, że jeśli sfotografujemy rybę na powietrzu po jej odhaczeniu a przed jej wypuszczeniem uprzednio przygotowanym aparatem, to wpływ na przeżywalność ryby będzie niewielki. Jeśli jednak chęć zrobienia zdjęcia wydłuża czas pobytu ryby poza woda o minutę, czy dwie, to bym się mocno zastanowił. Zresztą w mojej prywatnej subiektywnej opinii najlepiej wyglądają zdjęcia ryb robione w wodzie, tak jak na przykład to zdjęcie Twojego autorstwa :) Fakt, wydłużamy wówczas nieco hol, ale jednak ryba pozostaje w tym czasie w wodzie.
a na koniec - niech każdy się sam siebie spyta - co zrobiłem dla swojej rzeki, ryb, wody, by rybom żyło się lepiej i miały godne warunku bytu

Bardzo trafna uwaga: C&R jest tylko jednym z elementów większej układanki mającej na celu poprawę stanu naszych wód. Jednak w tym wątku proponuję się skupić tylko na C&R, inaczej pewnie nam się to wszystko rozmyje zanadto.
Ostatnio zmieniany: 2010/03/08 11:52 przez paszczak.

Odp:C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2010/03/08 15:33 #35845

  • welski
  • welski Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 168
adi.obi napisał:
Ja też uważam, że powinniśmy dużo rozmawiać na ten temat. Choć dużo już o tym pisano warto wałować to w nieskończoność, tu przecież idzie o kondycję ichtiofauny naszych rze

moje novum na sezon 2010

4. tylko i wyłącznie haki bezzadziorowe


Pozdrawiam,
Adam
jedna kotwica do woblera a może tylko pojedynczy haczyk/blaszki też/
Jak rybeńka klapnie paszczką ,to zaczepi sie na dwa haki kotwicy i bez wyjęcia z wody ,niestety...
natomiast z jednego haczyka nema problema.
Nie wspominam o odczepianiu z kotwic dwu.

Odp:C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2010/03/09 10:31 #35940

  • EsoxNH
  • EsoxNH Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Wędkarstwo, moje hobby...
  • Posty: 114
Zgadzam się z tym co napisał Tregon, nic dodać nic ując.
Wędkarstwo, moje Hobby...
Pozdrawiam Przemek

Odp:C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2010/03/10 08:09 #36059

  • jacar
  • jacar Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 12
"Zgadzam się z tym co napisał Tregon, nic dodać nic ując" - a ja bym się do końca nie zgodził i coś jeszcze dodał :). Nie chodzi mi o czepianie się, ale dużo zależy od pory roku. Np. 2 minuty na brzegu przy mrozie i ryba ma duże szanse na zejście z tego padołu. Takie doświadczenia mają np. hodowcy łososiowatych. Np. wydawałoby się szybkie sortowanie ryb na mrozie - skutek spore śnięcia. Bardzo szybko dochodzi do przemrożenia skrzeli. Podobnie w lecie przy wysokiej temp. wody- ponad dwie minuty poza wodą i może być po rybie. Sam się zastanawiam na łowieniem na moich łowiskach w lecie. Parę razy miałem już problem z doprowadzeniem rybola z powrotem do "stanu używalności" - mimo, że nie używam raczej delikatnego sprzętu i hol nie trwa za długo.
pozdrawiam

Odp:C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2010/03/10 17:35 #36098

  • farti
  • farti Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 412
  • Podziękowań: 71
jacar napisał:
"Zgadzam się z tym co napisał Tregon, nic dodać nic ując" - a ja bym się do końca nie zgodził
Ja też bym się nie do końca zgodził., Często 2 minuty po za wodą to wyrok dla ryby. Zależy od wielu innych czynników oczywiście. Ale niestety tak często jest . Dlatego odpuściłbym sobie focenie ryb po za wodą , tych które maja być wypuszczone w pewnych wodach przy niesprzyjających okolicznościach.
łowię i żrę :laugh:
Ostatnio zmieniany: 2010/03/10 17:43 przez farti.

Odp:C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2010/03/11 18:25 #36221

  • Popper
  • Popper Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 596
  • Podziękowań: 60
Waldek
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.230 seconds