Filip85 napisał :
Mi osobiście bliskość innego wędkarza przy spinningu z plaży nie przeszkadza. W sumie i tak rzucamy przed siebie i ściągamy przynęty równolegle. A miło czasem pogadać z kimś podczas łowienia
Mi też nie przeszkadza, ale raz na ujściu Red River łowiąc sobie spokojnie podeszło dwóch gości i zaczęło rzucać - ale jak? no nie inaczej tylko prawie w poprzek, tak że musiałem zrezygnować z wędkowania i kulturalnie oddaliłem się na godzinkę chadzając po rewie. Wróciłem i koledzy z uśmiechem i serdecznością typową dla wędkarzy spytali się - czy coś się u mnie działo ?
Stanąłem więc, pogadałem zacząłem rzucać i złowiłem kilka belon.
Pomyślałem że ten spacerek po rewie dobrze mi zrobił bo i krążenie się poprawiło no i oczywiście rybka podeszła więc była zabawa.
A co do kultury - oj czasami aż w jęzora trzeba się ugryźć - co by nie nabałaganić.
A i jeszcze jedno nad trociowymi rzekami jest gorzej w czasie pędu do najlepszych miejscówek. No ale to już inna historia.
Pozdrawiam. tomek