Ja pamiętam piekne pstragi wyskakujace na zwaliskach za dewonem z wody, chetnie zakupiłbym taka przynętę, jesli ktoś ma moze jakiś namiar na sklep gdzie mozna kupic z góry dzięki.
Co do malowania obrotówek, czytałem kiedys artykuł odnosnie tego rozmazywania, autor przekonywał ze to wynika z tego iz my myslimi ze pstrąg widzi dokładnie tak samo jak my

, to jak z ogladaniem filmu sa to poszczególne klatki puszczane w takim tempie ze ludzkie oko nie potrafi wyodrębnic pojedynczych klatek a widzi je jako ciągły obraz. Autor przekonywał ze u pstraga ta szybkośc poruszania musi byc większa, wiec widzi on fakturę. Nie pamietam czy popierał to naukowymi dowodami.
Dla mnie to jest sprawa drugorzedna, najwazniejsza jest praca,wielkośc, prowadzenie przez wędkarza, ogólny kolor (jasny, ciemny) a na koncu cos bardziej dla wedkarza czyli kropki, paski.
Ale Pewnie tu każdy ma swoje zdanie.
Zastanawiałem się kiedyś jak to sprawdzic, ale jak już złowisz pstrąga nie wiesz czy nie wziałby na cos innego.
Kiedy mieszkalem jeszcze nad rzeką łowiłem je jak okonie zaczynałem od płytkiego odcinka szukajac przynęty (zmieniałem az było branie) i nastepnie łowiłem już w swoich miejscówkach daną przynętą nie zawodziło mnie to. I co ciekawe czesto przyneta skuteczna dnia poprzedniego nie była juz tak skuteczna następnego.
Ja generalnie do klarownej wody i jasnego dnia dopieram jasne przynety, ciemne na ciemmym dnie i pochmurnej pogodzie (woblery)
pozdrawiam
Adrian