Ciekawe rzeczy wypisuje kolega Abu1978. Skąd wiadomości o lewych rybach? O całej tonie lewych ryb?!
Po pierwsze to od tego roku wśród odławiajacych jest jedna osoba, która gwarantuje uczciwość odłowu. Po drugie główny odłów odbył się na początku listopada, a wysoka woda to efekt opadów z drugiej połowy listopada.
Wnioski są proste. Złowili mało, bo niewiele ryby pokonało odcinek "rzeźników ze Świbna", by wpłynąć do Drwęcy. Co roku te same bajki o odłowach. Tymczasem prawda jest, jak to mówią w PISie, oczywistą oczywistością. Ryba zostaje odlowiona przez coraz to lepiej wyspecjalizowanych rybaków na odcinku przyujściowym w okolicach Świbna. Wynikiem tego jest brak typowych ciągów, szczególnie wiosennego srebrniaka. Łowię w Drwęcy niemal 20 lat i co nieco przeżyłem już.
Ryba na otwarciu bedzie, o ile wejdzie teraz, kiedy i Drwęcą i Wisłą płynie kra. Z historii wynika, ze najlepszy sezon był tego roku, gdy w listopadzie skuło rzekę lodem. To było kilka lat temu i "żyje" jeszcze w głowach wędkarzy.Otwarcie ponad 30 ryb, 2 stycznia niewiele mniej.
Zakładając, że do czasu gwałtownego ochłodzenia było ciepło i woda przybrała ostatnio pojawiło się światełko w tunelu. Czy szara rzeczywostosc go nie zgasi - nie wiem.
Odnośnie towarzystwa, to byłem na spotkaniu lata wstecz. Dopóki nie będzie prawdziwego właściciela wody, póty wszelkie organizacje nie maja sensu. Mmusimy działać w jakimś otoczeniu, w porozumieniu, ale na dzień dzisiejszy nie ma z kim gadać.
Tmat kłusoli. Wpadło w ręce patrolujących ponad 20 osób. Najwięcej w Lubiczu. Ale to nie zmienia faktu, ze dalej kłusują. Szczególnie aktywna jest ekipa w okolicach mostu autostradowego. Liczę jednak, że wkrótce i ich zgarną. Policja ma namiar na miejsce i skąd podchodzą do rzeki czując się bezpieczni.