TEMAT: Kormorany

Interesujący wątek na flyfishing.pl dotyczący kormoranów...

Kiedyś w młodości żeglowałem trochę po Mazurach. Nie zapomnę nigdy widoku wyspy opanowanej przez kormorany... Wszystkie wizje krajobrazu po III wojnie światowej przy tym to pikuś...

To samo dzieje się na Jeziorze Drawskim, wysepki wyglądają jak spalone, te ich odchody to prawdziwy kwas dla drzew. Nie mówiąc o ich wszędobylstwie na całym akwenie. Wiem, że tam też wypowiedzieli im niejedną wojnę.

to dobry przyklad kiexy czlowiek zbyt mocno ingeruje w nature nieznajac skutkow jakie to wywola (w tym wypadku nadmierna ochrona kormoranow). Niestety jak juz sie wzielismy za roznego rodzaju regulacje wielkosci populacji to musimy na to spojrzec kompleksowo a nie wybiurczo, koncentrujac nasza uwage na jednym gatunku.

fajfus napisał: ???

Nie wiem co w tym smiesznego co napisalem ale wyrwales to z kontekstu, poza tym podobna sytuacja jest z ptakami z rodziny krukowatych (np sroka kawka gawron czy nawet kruk) ich populacja tez jest za duza w stosunku do pozostalych ptakow, poniewaz czlowiek zbyt mocno wytepil ich naturalnych wrogow czyli jastrzab sokol czy orzel przedni. I tak wplynal na spadek populacji mniejszych ptakow ktroych jaja i pisklaki sa wybierane przez krukowate. No nic ale to nie forum o ptakach tylko o rybach jednak jak widac te dwie grupy stworzen maja cos ze soba wspulnego.
pozdo

Welski czytales w ogule watek, ktory polecil kolega podajac link?

Podobny problem, jak na Sanie, powstał na dolnym Bobrze i Kwisie. Nie dość, że w tych rzekach pozostały tylko niedobitki lipienia i pstrąga, to wtym roku spadła na nie jeszcze plaga niezwykle żarłocznych ptaszysk. Czarno widzę przyszłość tych pięknych rzek!

fajfus napisał:Samo sedno a nie dlatego że nie wystrzelal kormoranów właśnie.
Wilk pożarl owce to wybić wilka.
powódż zalała zabudowania,zasypać rzeke itd;itp.

No tak ludzie ze swoja ingerencja wbrew naturze zapedzili sie juz tak daleko, ze czesto nie daja sobie z tym rady a nierzadko nie ma juz odwrotu. I z tad takie hustawki ilosciowe roznych gatunkow zwierzat. Wg mnie tak jak ktos gdzies napisal czesto chodzi o pieniadze jakiegos lobby. My wedkarze tez nie jestesmy bez winy i mamy swoje za paznokciami jednak stary atawistyczny instynkt mysliwego daje znac o sobiei ruszamy na lowy.
pozdrawiam

Co to tego ptactwa to i w Toruniu pojawiły się tego całe chordy ! w tamtym roku podobno było pozwolenie na odstrzał 200par tylko minus taki, że samemu trzeba było naboje kupić :!: