TEMAT: Radunia - okolice Żukowa

niedziela rano jeden 25 cm i kilka wyjść, ale też drobne...krótko łowiłem od świtu do 9:30...woda lekko przybrudzona...

widzę,że na Raduni cisza więc mam pytanie troche z innej beczki, czy ktoś wie z jakiej okazji zostały wycięte drzewa z odcinka ochronnego pstrąga poniżej elektrowni w Lniskach nad Radunią.????

Spotkałem w sobotę właściciela tejże elektrowni, strasznie nieprzyjemny gość, miał pretensje że parkuje auto na trawie przy drodze do jego elektrowni i był oprysdkliwy, twierdził ze moje auto niszczy "jego trawę" z tego co wiem to nie jego teren tylko droga dojazdowa wraz z poboczem. A na moje pytanie o wyćiete drzewa odpowiedział, że ścioł je o bo zagrazały budowlą. JA MAM PYTANIE JAKIM BUDOWLĄ, tam były miejsca TARŁOWE PSTRĄGA. Nawet tabliczka jest oznajmiająca.

Jutro chcę to zgłosić do organu zajmującego się wycinką drzew.

Mam strasznego nerwa na tego gościa, nie dość, że nie zrobił przepływanki i odcioł odcinek rzeki to jeszcze niszczy miejsca tarłowe........

stichxx napisał:
A to jakaś nowa zapora jest???
Czy chodzi może o tę zaporę w samych Lniskach? Jeśli tak to istnieje ona co najmniej od kilkudziesięciu lat. Jak powstawała to tego gościa mogło jeszcze na świecie nie być...

A te drzewa to rosły w nurcie czy na brzegach? W jaki sposób ich wycięcie (domniemam, że rosły jednak na brzegach) spowodowało zniszczenie tarlisk?

pytasz kolego jak wycinka drzew niszczy tarliska ano postaram ci odpowiedzieć (oczywiście moim zdaniem) wycięcie drzew spowoduje odsłonięcie lustra wody a przy tym i wyjęcie ich z wody spowolnienie biegu rzeki a co za tym idzie podniesienie temperatury wody i dalej gwałtowny przyrost glonów i innej roślinności wodnej i zasłonięcie żwirowisk , spowolnienie biegu rzeki, zamulenia jej koryta i śmierć rzeki gotowa .może się mylę ale tak umiera Radunia (moim zdaniem) a oprócz tego błędna i bezsensowna gospodarka na samej rzece

maliniak napisał:
Tego akurat nie trzeba mi tłumaczyć ale obawiam się, że w tym konkretnym przypadku wycięcie kilku drzew (chyba że się mylę) na tym fragmencie rzeki niewiele zmieni.
Oczywiście wycinanie drzew nad rzekami mnie nie cieszy

może i nie zmieni ale tworzy precedens porównywalny z rzuceniem papierka na ziemię przez jednego człowieka (nic się nie stanie-prawda) ale jak to powtórzy setka ludzi w tym samym miejscu (odpowiedź sama się nasuwa) i dlatego każdy nawet najmniejszy przejaw niszczenia rzeki trzeba potępiać

Kilka lat temu wycięto sporo drzew i krzaków powyżej tego odcinka. Czym to się skończyło wiedzą Ci, którzy teraz chodzą i bezskutecznie próbują złowić wymiarowego pstrąga. Pstrągi straciły ostatnie kryjówki skąd trudno było ich sięgnąć wędką a resztę zrobili pazerni wędkarze.

Dziś zgłosiłem to w RZGW w Gdańsku, po licznych rozmowach telefonicznych zostałem poinformowany, ze mam napisać mail a oni sprawdzą czy owe zezwolenie było wydane na wycięcie drzew. Więc już do nich napisałem mail i teraz czekam na ich reakcje. Zobaczymy co z tego wyniknie. Jak tylko coś mi odpiszą dam znać.

i bardzo dobrze i mam nadzieję że jeżeli nie będzie pozwolenia to gościowi utrą nosa aż mu w pięty pójdzie dzięki za zaangażowanie

Kryjówki pstrągów.

Przepraszam za OT, ale nie mogłem się powstrzymać aby nie sprawdzić jakież to okrutne przekleństwo kryje...Kr-yje się w niektórych okropnych wyrazach. Wyrzućmy je ze słownika