Całe dzisiejsze popołudnie spędziłem nad Parsętą i zapewniam wszystkich, że można łowić. Są to warunki dalekie od komfortowych, ale łowcy troci to przecież twardziele. Do wielu miejsc dostęp bez woderów jest niemożliwy, ale są długie odcinki zalanych łąk, które można pokonać w krótkich gumowcach i takie gdzie możemy łowić w półbutach. Kilka ryb dzisiaj zostało złowionych, ja miałem okazję oglądać srebrniaka złowionego przez Marka Szymańskiego, trenującego wraz z Szymonem, przed jutrzejszymi zawodami.
Niestety, nie potrafię wstawić zdjęcia z dzisiejszego spinningowania.
Dzisiaj woda opadła o kilka centymetrów.