TEMAT: INFO ZNAD PARSĘTY

norbit30 napisał:Ja jak narazie od kąd wędkuje czyli jakiś 4 rok nie miałem nawet ani brania ! Ja juz poprostu zgłupiałem ! czy to dlatego nie łapie bo łapie na "dupnym" odcinku rzeki ? budzistowo zieleniewo ! do roscięcina juz nie chodze bo brak motywacji -jak i tak nic nie złapie !
nie łapie bo na złe błyski łapie ? - stefana P ? nie łapie bo zle przynete prowadze ?
Dlatego w lato jezdze na plaze połapie dziennie 4 leszcze jak nie to wegorza poleze popatrze na co nie co ... czekam moze we wrzesniu ?

Luki,nie martw sie stary,na pewno dostaniesz niedługo swoja upragniona pania:) troć.mi tez nieraz w wyobrazni rysuje sie branie jakiejs ósemki:laugh: po tylu latach na pewno wydoskonaliłes jakąś metode łowienia.ja teraz np.dowiedziałem sie ze warto rzucic pare razy w góre rzeki.widze ze mieszkasz nad Parseta-proponuje wieczorne sesje.ja mówie ze troc to chimera-jak kobiecina ha haa

Chyba jestem szczęściarzem. łowię od sztycznia 2009.Na około 15 brań osiem razy holowałem rybę no i 4 wycholowałem na brzeg.(było by więcej gdyby nie błędy techniczne).(1kelt , 3 Srebrniaki).Mam kilka kroków do bałtyku ale jak narazie wystarcza mi rzeka.
Pozdrawiam i zapału życzę.

oj to gratulacje, tyle spotkań z trocią w tak krótkim czasie to chyba tylko Słupia może dać
Tak na marginesie to najlepsze życzenia urodzinowe

łuki3303 - coby Cię pocieszyć - zmotywować...
we wrześniu 2008 minęło równo 10 lat jak nie złowiłem Troćki...
ale dalej jeżdżę i będę jeżdził :}

mkpiwo napisał:No to mam nadzieje ze przez najbliższe 6 lat jakąś złowie ! Jak narazie sie jeszcze nie zraziłem i bede jezdził !
WIARA CZYNI CUDA

Łowię prawie wyłącznie na dwu "trociowych" rzekach: bliżej na Drwęcy, trudniejszej niż dalsza Parsęta, gdzie dla mnie prawdopodobieństwo, że cóś się uhaczy jest dwa razy większe niż na Drwęcy.
A brat częściej coś łowi na Drwęcy, nawet kiedyś komplet pięciokilówek, co mi nie trafiło się nigdy.

Panowie,
Troć, jak już wielokrotnie tu i gdzie indziej napisano, nie jest łatwą rybą do złowienia. To nie szczupak, to nie trudny do złowienia pstrąg potokowy - jego łatwiej złowić niż troć (nawet te powyżej 50cm). Ryby wstępujące z morza nie żerują w rzece. Także, nie ma co się załamywać. Przyjdzie taki czas, że i Wam się poszczęści. Trzeba po prostu często nad rzeką bywać, a trafi się na ten dzień.

wczoraj byłem na parsęcie dwa spławy, więcej czasu spędziłem pod krzakami bo lało niemiłosiernie i grzmiało niestety nic na kiju

ryby które nas interesują próbują przepłynąć przez pajęczynę zastawianą przez lokalnych „muszkarzy” przy moscie kolejowym w Kolobrzegu.
Zamieszczam zdjecia które ualo mi się zrobić dzisiaj. Zachęcam innych do dokumentowania i publikacji dokonań tych padalców.
Najlepszy jest ten w koszulce Klubu SALMO.
Spoko to nie członek klubu, te koszulki dostawał każdy na zawodach „Salmo Parsęty 2008”