Dzisiaj na "łąkach" było siedem samochodów, przede wszystkim wędkarzy z naszego okręgu ( Białogard, Świdwin, Kołobrzeg ), chociaż byli również wędkarze z Wrocławia.
Generalnie "kicha" - rano kilka spławów na odcinku "II buki" - Poczernino, jedna złowiona rybka( ponad 40cm ).
"Neptun" poza jednym braniem na miedzianego wahacza pokarał mnie urwanym obrotem i woblerem.
... ale było fajnie:woohoo:
Woda "parsęcka", czyli lekko trącona i niestety szybko opadająca, no i ... to słońce:(
Andrzej
Ps.
Po sygnałach m.in. na FORS-ie o siatach kłusowniczych w nocy Parsętą od Karlina spłynęła "nasza" ekipa i do Daszewa ( łąki ) była tylko jedna siata oraz "tradycyjnie" trzy sztuki przy tamie w Rościnie.