TEMAT: INFO ZNAD PARSĘTY

Krzysiek (gielgier ) - pamiętam, kiedyś mięliśmy okazję porozmawiać na "łące daszewskiej" dlatego proszę zwracaj się do mnie po imieniu, jak i pozostali koledzy m.in. ze względu na formę przyjętą na FORS-ie jakoś, to brzmi milej i nie tak bardzo oficjalnie:) - nie jestem aż taki "stary"
Zupełnie poważnie - nie piszcie "o moich zasługach" - ja jeszcze żyję i nie mam jeszcze zamiaru umierać - po prostu zrobiłem z kolegami, to co musieliśmy - każdy może to robić dalej - powiem więcej mam zamiar dalej pracować na rzecz "mojej" Parsęty:) .
Dlatego wszelkie słowa, również te krytyczne, chociaż czasami bolą i się z nimi nie zgadzam przyjmuję ze zrozumieniem, i nie mam zamiaru obrażać się za to na wszystkich - wolę sobie "odpuścić"

Wracając do tematu, to jak pisałem wcześniej proszę o konkrety, bo właśnie większość wypowiedzi, to tylko przysłowiowe "bicie piany" , bardzo często pisane pod wpływem emocji, obrażające innych i nic nie wnoszące do tematu:S
Nad propozycją gielgira na pewno się mocno zastanowię, bo jest tego warta oraz pomyślę w jakiej formie, to zrealizować.
Panowie, proszę również Was, którzy jesteście zainteresowani tematem o pomoc i własne przemyślenia, co należy w liście zamieścić.
Możemy to zrobić w formie otwartej na forum lub np. wyślemy propozycje do glagiera jako pomysłodawcy, który następnie zredaguje całość - o ile się zgodzi???
Andrzej

Ręce opadają!!!

Panowie ładnie tu piszecie ale sam Wołok i kilku chłopaków nic nie zdziałaja a wy siedzicie i pierdzicie w fotele w domu , najlepiej łapac kłusoli w necie w domowym zaciszu a na akcji nad rzeką jest 6 osób i mają obrobic cała rzekę . dziś w roscinie około siedemnastej stały dwie szmaty ale nie ma ich kto zdjąc może chłopaki zdejmą ja wieczorem albo już są zdjęte i oby przez straż . Pakujcie zawieszenia z foteli i ze strażnikami na akcje .

ewidentnie widać jakie jest nastawienie społeczeństwa do problemu ,kłusują sami, widzą jak kłusują(i nie zgłaszają) bądż uczą kłusować i dopuki nie będzie bardzo odczuwalnych sankcji temat nie zniknie

NO W KOŃCU JAKAŚ NADZIEJA.Ruszmy dupy i róbmy coś by było choć trochę lepiej bo kto inny jak nie my.Mamy 3 wolne miesiące na działanie nie traćmy tego czasu na pirdoły.

Przeczytałem komentarze i jestem w szoku.Wygląda nato że w Kołobrzegu jest przyzwolenie na stosowanie szarpaka . Przecież przy moscie kolejowym trwa to przez cały rok na oczach wszystkich i nie ma nato mocnych????????????????

Witam wszystkich.
Nie biadolmy już co kto powinien,i jak powinno być.Teraz trzeba zastanowić się do kogo uderzyć,i w jaki sposób.Uważam że powinno powstać więcej niż jedno pismo.Nie jestem ani prawnikiem czy politykiem,więc nie jest mi łatwo,ale myślę, że trzeba zrobić tak;pierwszy list to Ministerstwo Środowiska,drugi o podobnej treści to Ministerstwo Sprawiedliwości,trzeci to odpowiednia instytucja w Brukseli.Oprócz bezpośrednich odbiorców potrzebne jest nam wsparcie pośredników.Co to znaczy ..myślę że listy powinny zostać wysłane drogą tradycyjną poprzez polecenie i podparte jak największą liczbą podpisów osób indywidualnych oraz organizacji i firm typu WW,WP,WS .Andrzeju Tobie Szymański nie odmówi.Ok piszę o listach ale właściwie jakich? Treśći naszych pism powinny w pierwszej fazie uwidocznić charakterystykę problemów kłusownictwa koncentrując się głownie na wodach łososiowych,ale absolutnie nie pomijając innych regionów .Nacisk powinien być skierowany przede wszystkim pod kątem domagania się dotkliwszych kar dla kłusowników z zaznaczeniem małej ilości zawodowych strażników.Podkreśleniem ciężkiej i skutecznej pracy Straży Społecznej a jednocześnie małej efektywności ich poczynań ze względu na małe wyroki.Nie poruszałbym zbytnio roli PZW ,bo chociaż osobiste przemyślenia mam jakie mam , ale nie jest to organizacja sądownicza czy ścigania.Co jedyne to sądzę że pomoc w przedsięwzięciu ze strony gospodarza przyniosłaby same plusy dla organizacji ,tym bardziej że jest gdzie o tym pisać...zapraszam...Panowie zróbmy tak;niech każdy kto jest zainteresowany sprawą określi się krótko na forum,następnie każdy we własnym zakresie wydrukuje parę kartek w formie tabelki podpis + nr dowodu osobistego i zbiera podpisy np zaprzyjaźniony sklep wedkarski.Potrzebuję też danych ;kwoty przeznaczone na introdukcję łososi.zarybiane trocią ,teoretyczna strata finansowa niszcząc tarlaka,obroty roczne państwa z tytułu turystyki i całego wędkarstwa,iłość członków PZW.Ze swojej strony podejmę próbę zredagowania ,pewnie nie zajmie to dwa dni ale z waszą pomocą damy radę.Umówmy się że każdy post w tej sprawie na forum rozpoczniemy słowem SALAR to znacznie ułatwi sprawę.
....Andrzeju jeśli pomysł doczeka pomyślnego zakończenia ważną sprawą będzie przy wysyłaniu, nadawca .Prywatna nazwa nie będzie zbyt korzystna, ale o tym i innych szczegółach jutro...

Wtam wszystkich.
Gdybym miał chociaż o 400 km bliżej poszedłbym na akcję , ale to niemożliwe.Ludzie zrozumcie że w tej kategorii przestępstw nie ma dotkliwszej kary niż mocno odczuwalna finansowa.Możecie łapać codziennie tych prymitywów,to złagodzi skutki ale nie zlikwiduje przyczyny.Wiecie czemu w Skandynawii jeździ się przepisowo?......

Panowie ja tez chetnnie bym poszedl na akcje ale 500km .Wybaczcie technicznie nie wykonalne !!!
ale gdy tylko jestesmy z giergielem nad parseta to nie przechodzimy obojetnie kolo 'szmaty"

Pozdrawiam

gielgier napisał:
Kara finansowa jest dotkliwa tylko wtedy, kiedy jest jej odpowiednia egzekucja. W Skandynawii, jeśli nie masz z czego zapłacić mandatu za prędkość, idziesz do więzienia nawet na 6 miechów. U nas każdy kłusol jest zarejestrowany na bezrobociu i to jest dla sądu podstawa do wymierzania łagodnych wyroków, bądź nawet uniewinnienia, ze względu na "małą szkodliwość społeczną czynu", co nie znaczy, że nie można by tego zmienić odpowiednim działaniem.
Pozdrawiam