salmon1977 napisał:gregon napisał:Tak czasem bywa z łośkami:) Niektóre porażki pamięta się potem lepiej niż zwycięstwa;)
A może mocny kij zbyt mocny?
Panowie a jaka ma miec moc kij na ryby pod 15kg?
Sam ciężar wyrzutu niewiele mówi. Udało mi sie zatrzymać "dychę" prującą w dół bystrza na robinsona 20-40g, choć myśle, gdyby miał z kilo więcej to byłoby ciężko. Obecnie chodzę na rzekę z dwoma kijami, Daiwa Whisker 10-40 i Ninja 15-50. Whisker przy mniejszej masie wyrzutu to "pała" i nie boje się największej ryby, ale jest jak dla mnie zbyt sztywny i miałem kilka zejść. Ninja, choc mam kijek krótko, wydaje się strzałem w dziesiatke jeśli chodzi o komfort łowienia (dużo delikatniejszy), choc nie wiem czy nie trzaśnie na życiówce. Sprzedawca zapewniał mnie, ze nie mam sie czego bać i próbe w sklepie zrobiłem uczciwą
Jesli wytrzyma duzego łososia to nie zamienie na innego kija! Z własnego doświadczenia na łoski polecam tylko pełne (szybkie) paraboliki.
Z tym dodatkowym docinaniem to mam wątpliwości i nie praktykuję. Często wyciąga się ryby zacięte za skórkę w podniebieniu lub na zewnatrz pyska, gdzie jedno mocniejsze szarpnięcie moze zakończyć przedwcześnie hol.