pażywiom, uwidim.....
Ina potrafi zaskoczyć.... i bronić się skutecznie. Wbrew pozorom stopień eksploatacji tego dorzecza nie wzrośnie jakoś drastycznie.... dopóki nie pojawiliśmy się my, oraz nowy ichtiolog w ZO Okręgu, Ina była eksploatowana intensywnie przez "szczupakowców" w czasie tarła, bo była nizinna... co razem z kłusolami i rybakami na odcinku ujściowym było, moim zdaniem, nie mniejszym obciążeniem.
Pewne zmiany dyskutujemy z władzami okręgu.... zobaczymy, co z tego wyniknie. Myślę, że, mimo najazdu, coś do rzeki wróci/ coraz więcej wędkarzy wypuszcza kelty/ i stado nie zostanie wybite w pień..... a na kolejne sezony może już coś zmieni w zarządzaniu. Ważne, by łowiący zrozumieli, że dobre łowisko trociowe będzie rybne tylko, gdy wszyscy będą o nie dbać....