Jeszcze nie spotkalem "pukania" ze strony kropka.. ten zawsze "zachapie i spada do swojego stanowiska", branie jest zdecydowane... bez ceregieli.
Dzisiaj z
wojti80 byliśmy na "kropkach". Woblery były opukiwane przez pstrągi, a żelastwo mocno atakowane.
Oto jeden z tych pukających, który dopiero po założeniu obrotówki przez Wojtka nie wytrzymał i zaatakował z impetem. 40 cm na "jedyneczkę" w zimie.
Drugi skusił się na wachadełko Adama Kaczmarka. Dwa pstronie z tego somego miejsca!!! Samczyk 37 cm.
Obydwie rybki w znakomitej kondycji wróciły do wody
Ja złapałem dwa krótkie i ładna ryba zeszła mi z woblera. Gdyby atakowała tak jak pisze
Salmo.Kolobrzeg, pewnie wciągnęłaby mnie do wody, ale to było tylko pstryknięcie