Kolega Rogo napisał:
,,Co do narażania populacji zdrowych ryb na ryzyko rozprzestrzeniania i rozwoju groźnej choroby, która dla hodowców tęczaków może oznaczać 100% strat i nieść poważne konsekwencje innej natury – cóż, śmieszne."
Nie, nie jest to śmieszne, przeciwnie jest to bardzo smutne i pewnie dlatego jak łaskawie Pan zauważy nie odniosłem się w swoim poście do tego faktu ani słowem.
,,Czy prawdziwe? – nie wiem"
Pozwoliłem sobie na przytoczenie tego fragmentu bo stanowi on niejako kwintesencję Pana wywodów, no właśnie Pan najczęściej nie wie, wie ale tak nie do końca, albo jest Pan przekonany ale w żaden sposób nie może tego dowieść. Dopóki będzie Pan rzucał oskarżenia bez jakichkolwiek dowodów które je uwiarygodnią, dopóty będą one miały charakter zwykłych pomówień.
Żebyśmy się jasno zrozumieli nie występuję w roli obrońcy kol. Wołka który jest dorosły i potrafi bronić się zapewne sam jeżeli uzna to za stosowne, chodzi mi tylko o ogólnie przyjętą zasadę domniemania niewinności osoby, ktorej winy w żaden sposób się nie udowodniło, a dodatkowo nie przedstawiono żadnych corpus delicti(oczywiście nie mówimy na szczęście o przestępstwie) które by ją uwiarygadniało.
Pozdrawiam.