Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Przekaż 1% podatku dla Towarzystwa Miłośników Parsęty

Odp:Przekaż 1% podatku dla Towarzystwa Miłośników Parsęty 2011/02/11 08:56 #59814

  • kwasik
  • kwasik Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Wszystko płynie. :-)
  • Posty: 679
  • Podziękowań: 14
I.
Cyferki: 0000014865 to numer TMP (Towarzystwa Miłośników Parsęty) w KRS (Krajowym Rejestrze Sądowym) który trzeba wstawić w polu 124 zeznania PIT-37 za rok 2010 aby urząd skarbowy przekazał jeden procent z podatku na konto organizacji pożytku publicznego jaką jest TMP.
No i oczywiscie kwotę w polu 125.
;)
II.
Zbyt wielu nie przywiązuje wagi do treści prezentowanych na stronach organizacji, a dla większości z nas to często jedyne źródło informacji o tych organizacjach.
To uwaga pod rozwagę zarządzającym TMP.
:)

Odp:Przekaż 1% podatku dla Towarzystwa Miłośników Parsęty 2011/02/11 09:18 #59819

  • Uran
  • Uran Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 361
  • Podziękowań: 72
Brawo Artur, dobrze powiedziane.
Jak pewnie większości z Was jest wiadomo, Polak to taki typ, który ma zazdrość w krwii i, jak tylko komuś coś wychodzi, to zaraz trzeba go pod....ć.
Przykład fundacji Anny Dymnej jest tego przykładem i nie tylko ten.

Arturze, nie wspomniałeś o jeszcze jednej "organizacji", która bardzo nie lubi, jak procenciki wpływają nie do niej, a ma wielkie wpływy w naszym kraju. WOŚP również im przeszkadza.
Pozdrawiam
Arek
Pozdrawiam Uran

Odp:Przekaż 1% podatku dla Towarzystwa Miłośników Parsęty 2011/02/13 11:58 #60205

  • Makler
  • Makler Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 321
  • Podziękowań: 163
Igor Pomorski napisał.
Jeśli chodzi o kolegę Maklera to na mój gust takie wylewanie żalów do Wołka jest nie na miejscu. Nie ma się co zachowywać jak rozżalona baba. Żeby każdy zrobił dla rzeki tyle co Wołek to byłoby super. Na proteście przeciwko zabudowie rzek w Koszalinie jakoś kolegi Maklera nie widziałem za to Wołka owszem.

Kolego.
Odpowiedź jest tylko jedna - są osoby do błyszczenia i osoby do tzw. brudnej roboty, czego przykładem są obecni lub byli aktywni członkowie SSR.

Endriu napisał.
Andrzej na żadnym forum tego świata nie ma obowiązku odnosić się do Twoich imputacji ukrytych pod pretekstem uzyskania detalicznych danych z działań Towarzystwa. Ma ważniejsze rzeczy na głowie.

Endriu,
poznaliśmy się na moim prywatnym patrolu w okolicach Pokrzywnicy później nad Topielą. Wywarłeś na nas bardzo dobre wrażenie i doprawdy nie rozumiem dlaczego dajesz
,,przewodniczącemu’’ sobą manipulować. Jesteś młodym człowiekiem i nie znasz całej sytuacji jaka panowała w szeregach TMP przez ostanie lata . Porozmawiaj z ludźmi, którzy spędzili nad Parsętą tysiące godzin i uwierz mi - A.W. tam nie było, bo miał ważniejsze sprawy - typu klepanie blaszek.

Artur Furdyna napisał.
Co do "zapaleńców" Panie Makler, to najtrudniej odgonić od rzeki tych związanych z nią przez pryzmat zamrażarki.
Ci szczerze działający na rzecz ochrony bywają czuli na posądzenia o nieuczciwość i mają do tego prawo za setki godzin prywatnego czasu poświęcanego, by ryby odbyły tarło, a inni połowili...

Kolego Arturze,
NIGDY nie patrzę i nie patrzą też inni strażnicy - moi koledzy i przyjaciele - na rzekę i ryby przez pryzmat zamrażarki. Ryby, które uda mi się złowić na wędkę zazwyczaj zabieram, co nie znaczy wszystkie i mam na to świadków.
NIE mam nic przeciwko żadnej organizacji chroniącej rzeki i ryby, wręcz przeciwnie!!
Czynnie wspierałem i będę wspierał każde działania na rzecz naturalnego tarła ryb łososiowatych.
W raz z kolegami spędzałem setki godzin (może napisz np. średnio ponad 200-600 godz. rocznie) rocznie nad rzeką w celu jej ochrony przed kłusownikami, w okresie ochronnym każdego roku spływaliśmy dziesiątki razy łodzią w celu zbierania siatek kłusowniczych i umożliwieniu rybom dalszej wędrówki. Przesiedzieliśmy dziesiątki, a niektórzy setki nocy na zasiadkach w celu ujęcia "elektryków". Wielokrotnie stawaliśmy w Sądzie jako świadkowie. Czy to nie jest "poświęcanie prywatnego czasu"?
A.W. w tym czasie był pracownikiem PZW, czyli był w pracy.

Teraz kilka filmów poglądowych ,,gdzieś na Parsęcie’’






Do prezesa.
Wypowiedź A.W. trudno skomentować, ponieważ jak zwykle nie napisał nic konkretnego.
Jednak miałbym kilka pytań co do udzielonych odpowiedzi.

1. Co to znaczy ,,sprawozdania są dostępne w biurze TMP’’ gdzie znajduje się biuro TMP, bo pod wskazanym adresem na ul. Kochanowskiego 15 od dawna takiego nie ma.
2. Co to były za pstrągi, skąd pochodziły i czy były zdrowe (VHS )?
3. Jak godzisz dwie funkcje: osoby, która walczy o naturalny rozród ryb i kierownika ośrodka sztucznego rozrodu?
4. Jakie masz doświadczenie, kwalifikacje oraz osiągnięcia do zajmowanego stanowiska w OHZ Liśnica? Na to idą pieniądze członków PZW w tym i moje.
5. Ilu członków, w tym strażników SSR opuściło szeregi TMP w ostatnich trzech latach i z jakiego powodu? Przecież to ich zasługami chwaliłeś się przez te wszystkie lata. My znamy jeden powód sprawczy - ciekawe, czy jesteś jego świadom.


Ktoś może zapyta, czyim sprzętem spływaliśmy Parsętą - była to łódź TMP, dostarczana nad wodę samochodem TMP. Lecz należy na to spojrzeć pod innym kątem. Mianowicie, wszystkie wpłaty - darowizny i sprzęt od sponsorów miały zasilać SSR, TMP było tylko pośrednikiem, na dodatek jedynym - nie było dotąd i nadal brak konta, np. przy staroście, gdzie można by było zasilić SSR bezpośrednio. Uważam, że należy to jak najszybciej zmienić.

Odp:Przekaż 1% podatku dla Towarzystwa Miłośników Parsęty 2011/02/16 03:30 #60666

Gratuluję Ci Rogo doskonałych umiejętności socjotechnicznych! Czytając Twoje posty czułem się, jakbym słuchał Wiadomości, albo innych programów "informacyjnych".
Wszystko byłoby w porządku, gdybyś po prostu zadał swoje pytania, z resztą uzasadnione, bez swoich wstawek. Jeśli Twoim celem było tylko i wyłącznie uzyskanie odpowiedzi na te pytania, to chyba najlepszym sposobem ich uzyskania jest bezpośredni kontakt z adresatem, a nie poruszanie tematu na forum.
Po prostu żal mi d... ścisnął jak to czytałem, a Twój przekaz pomiędzy wierszami jasno świadczy o Twoich intencjach. Szkoda tylko że im zaprzeczasz.
Osobiście mam dość tego wszechobecnego eleganckiego dop.....lania sobie - masz problem to wal wprsot, a nie dobierasz się jak lis do jeża!
ŻENADA!!!

Robert

Odp:Przekaż 1% podatku dla Towarzystwa Miłośników Parsęty 2011/02/16 09:55 #60680

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Nie rozumiem, Panie Makler, czemu słowo "zapaleńcy" w kontekście zamrażarki wziął Pan do siebie i sugeruje Pan, że miałem na myśli strażników? Sam jestem strażnikiem, i nigdy o żadnym nie pomyślałem jako o "zapaleńcu" tylko społeczniku. "zapaleńcy" w cudzysłowie to dla mnie mięsiarze i kłusownicy, a jak trudno ich ucywilizować, dobrze Pan wie.... Nie mylić z zapaleńcami bez cudzysłowu, robiącymi wiele dobrych rzeczy.

Odp:Przekaż 1% podatku dla Towarzystwa Miłośników Parsęty 2011/02/16 15:02 #60713

  • Makler
  • Makler Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 321
  • Podziękowań: 163
Drogi Panie Arturze,

jaką Pan widzi różnicę: kłusownik - "kłusownik"?

pozdrawiam

Odp:Przekaż 1% podatku dla Towarzystwa Miłośników Parsęty 2011/02/16 16:06 #60719

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Żadnej, gdyż określenie jest jednoznaczne, w przeciwieństwie do zapaleńców i "zapaleńców".....

Odp:Przekaż 1% podatku dla Towarzystwa Miłośników Parsęty 2011/02/17 03:51 #60851

  • Rogo
  • Rogo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Araby i salmonidy - dwa koniki jak w sam raz
  • Posty: 49
  • Podziękowań: 29
Sz. Kolego Wołkowski

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Nie miałem dotąd czasu odnieść się do niej, za co przepraszam. Ze względu na obszerność zagadnień będę to czynił etapami - w miarę możliwości czasowych.

Tym, którzy twierdzą, że po informacje powinienem się udać do zarządu TMP, że nie jest to temat na Forum, pozwolę sobie wyrazić odmienny pogląd. Organizacje PP działają w oparciu o publiczne pieniądze i podlegają publicznej kontroli. W publicznym miejscu ogłasza się TMP, więc i publicznie chcę znać odpowiedź na różnego rodzaju wątpliwości. Nie tylko ja.

Ad.1
Od 2005 r. sporządzamy wszelkie wymagane sprawozdania merytoryczne z działalności oraz finansowe (na zasadach określonych o przepisach o rachunkowości), które składamy m.in. do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, Urzędu Skarbowego. Wszystkie są akceptowane i dzięki temu w dalszym ciągu posiadamy status organizacji pożytku publicznego (wypełniając rzetelnie wymogi co do sprawozdawczości uniknęliśmy losu ponad 2500 organizacji, które zostały wykreślone). Na ostatnim Walnym Zgromadzeniu Członków w 2010 roku każdy z przybyłych miał okazję się z nimi zapoznać, z czego wszyscy skorzystali. Wszystkie te sprawozdania są dostępne w biurze TMP i będą najbliższym czasie opublikowane na naszej stronie www.salmon.pl.


Sz. Panie Wołkowski
Sprawdzę, czy Wasze sprawozdania, zgodnie z ustawą o OPP, były, jak Pan informuje, składane do ministerstwa w latach 2005 - 2010.
Zadaję jednak pytanie, czy członkowie TMP co roku mogli się z nimi zapoznać (co powinno mieć miejsce) i zaakceptować, składając tym samym "wotum zaufania" do wybranych przez siebie władz? Na stronie internetowej na pewno ich nie było.

Niestety, nie można sprawdzić sprawozdań w biurze TMP w Białogardzie przy ul. Kochanowskiego 15, ponieważ pod tym adresem nie ma żadnego biura TMP - podaje Pan nieprawdziwe informacje.
Z tym większą niecierpliwością czekam na obiecaną publikację na waszej nowej stronie internetowej i mam nadzieję, że będą to dokumenty identyczne z przesłanymi do organów kontrolnych. Dziwi mnie tylko, dlaczego zamiana oryginalnego dokumentu, sporządzonego w dowolnym, popularnym edytorze tekstu (np. MS Word) na plik PDF i podpięcie go na stronie internetowej trwa od 5 lat, tj. od 2005 roku, kiedy to powstała witryna www.salmon.pl - na taką operację potrzeba 10-20 min.

Rzeczywiście, słyszałem o "walnym nadzwyczajnym" w lipcu 2010 r., związanym z wezwaniem przez Sąd w Koszalinie - nie znam szczegółów. Wiem natomiast, że obowiązkowe powiadomienia o corocznych zebraniach sprawozdawczych, a przede wszystkim o walnych zebraniach sprawozdawczo-wyborczych, jeśli w ogóle były, dotyczyły tylko wybranych osób, co doprowadziło, jak śmieją się nad rzeką, do przekształcenia Towarzystwa Miłośników Parsęty w "Towarzystwo Miłośników Przewodniczącego".

Aby sprawozdania TMP były wiarygodne w świetle opinii społecznej powinien Pan przeprowadzić profesjonalny audyt lub wyrazić zgodę na kontrolę dokumentów księgowych przez komisję złożoną z osób, których Pan nie zapraszał na walne sprawozdawczo-wyborcze.

Do Kolegi Artura Furdyny:
Czy wiedział Pan jako członek towarzystwa, że dziesiątki członków TMP z Polski i bliższych okolic, płacących składki członkowskie, w tym darczyńcy i inne osoby zasłużone dla Parsęty nie byli w ogóle informowani o walnych zebraniach sprawozdawczo-wyborczych, co znaczy, że odebrano im podstawowe prawa - decydowanie o reprezentacji TMP, programie, uczestniczeniu w nim, kontroli jego realizacji? Czy dołożył Pan starań, aby sprawdzić działania zarządu TMP, np. poprzez komisję rewizyjną? Czy takowa była w ogóle powołana - to ustawowy obowiązek. Na stronie internetowej jej nie widzę.

Ad.2
Sprawozdanie za 2010 rok zostanie opublikowane również na naszej stronie jednak dopiero po zatwierdzeniu przez WZCz TMP w marcu 2011 roku.
Później zgodnie u Ustawą o „działalności pożytku publicznego i o wolontariacie” mamy 15 dni na złożenie sprawozdań do MPiPS.
Jednak na dzień dzisiejszym podam nast. informacje:

# uzyskane przychody – 14601,26 zł
# koszty własne – 3404,20 zł (w tym m.in. abonament telefoniczny, czynsz za siedzibę, garaż, koszty pocztowe, itd.)
# działalność statutowa – 9547,21 zł (w tym m. in. koszty utrzymania samochodu dla strażników, łączności radiowej, doposażenia SSR)

Żaden z członków Zarządu nie jest zatrudniony w TMP, ani nie czerpie żadnych innych korzyści finansowych (TMP nie zawiera żadnych umów -zleceń, o dzieło z członkami TMP, ani ich rodzinami). Praca Zarządu i wszystkich członków jest w 100% społeczna.
TMP nie ponosi żadnych kosztów reprezentacyjnych, ani nie opłaca od wielu lat żadnych delegacji chociaż istnieje taka możliwość zgodnie z przepisami.


Sz. Panie Wołkowski
Skoro zarząd TMP nie powiadamiał wszystkich członków o WZCz TMP, niektórych przez 16 lat, to o czym Pan pisze? Czy nie uważa Pan, że w ten sposób sformułowana wypowiedź sugeruje co innego - że procedura ta była normą? Tymczasem wygląda na to, że znowu mija się Pan z prawdą!

Czy posiada Pan prywatny telefon komórkowy? Czy posługiwanie się służbowym telefonem komórkowym w sprawach prywatnych, np. do handlu produkowanymi przez siebie blachami, nie jest formą wynagrodzenia "w naturze"? Czy Pańskie prywatne sprawy powinny być opłacane ze składek członków TMP i darczyńców w ramach 1%? Ile jest tych abonamentów i czy strażnicy SSR telefonują do Pana na koszt TMP czy własny?

Czy nie jest wymierną korzyścią uprawianie wędkarstwa na jeziorze z wykorzystaniem łodzi i silnika, pochodzących z darów na akcje SSR? Czy zapytał Pan darczyńców o zgodę na takie użytkowanie podarowanego sprzętu? Czy wszyscy członkowie TMP mieli dostęp do tego "dobra"? Czy uważa Pan, że 2 łodzie to za dużo? Czy wysłanie jednej za drugą nie zmyliłoby kłusowników? Czy nie uważa Pan, że jeśli sprzętu jest za dużo, to powinno się za zgodą darczyńców, wystawić część na aukcję?
....?
To są informacje i pytania od Pańskich kolegów - wędkarzy, członków TMP i strażników SSR.

Ad.3
Dokładnie od 1996 roku, a dotyczy to zatrzymanych na gorącym uczynku ze sprzętem kłusoli i nie tylko ”elektryków”, ale również siatkarzy, szarpakowców, itd.
Wyniki nasze potwierdzają dane zawarte m.in. w sprawozdaniach rocznych z działalności SSR składane do Okręgu PZW w Koszalinie, Wojewody Koszalińskiego – później zachodniopomorskiego i w danych Policji.
Ponieśli wszystkie kary przewidziane przepisami prawa, czyli od kary ograniczenia wolności, grzywny, po karę bezwzględną pozbawienia wolności.
… a dowody dostarczyła SSR, a nie TMP (część strażników to członkowie TMP, na akcjach jest wykorzystywany sprzęt TMP - samochód, łódka, pontony, radia, latarki, odzież , itp.)


Sz. Panie Wołkowski,
Z cytowanego fragmentu wynika - cyt. "Od 1998 roku... zatrzymaliśmy na gorącym uczynku ponad 180 kłusowników wraz ze sprzętem kłusowniczym w postaci pontonów, przetwornic elektrycznych, podbieraków z przewodami elektrycznymi, akumulatorów..." - wynika, co wynika. Więc proszę nie tłumaczyć, że jednak nie od 1998 r, a od 1996 roku i "nie tylko elektryków...". Informacja podana na nowej stronie internetowej, to kolejne kłamstwo i manipulacja! Dobrze jednak, że przyznaje Pan zasługi strażnikom SSR, a nie TMP.
Z uzyskanych od tych strażników informacji wynika, że przez ostatnie 5-6 lat liczba złapanych przez nich wszystkich kłusowników nie przekraczała liczby 10, z czego "faziarzy" ze sprzętem była jedna ekipa, zatrzymana w "biały dzień" k. Karlina. Według uzyskanych informacji w czasie, który Pan wymienia, liczba złapanych "na gorącym uczynku" była bliższa 50-60 niż ponad 180, a "elektrycy" stanowili zawsze margines - albo złapani byli "elektrycy" bez sprzętu, albo "łapany" był sam sprzęt. To i tak sukces SSR i nie wymaga on kłamstw.

Ad.4
Nakłady finansowe związane z zarybianiem pokrywa przede wszystkim O PZW w Koszalinie, a podczas realizacji programu zarybień łososiem Federacja Zielonych GAJA ze Szczecina.
Materiał do zarybień pochodzi od tarlaków hodowanych z OHZ „Liśnica” np. zarybienia wylęgiem i narybkiem troci, czy pstrąga potokowego np. TMP zakupiło ok.30 samców pstrąga potokowego od 40 do 60cm ( ponad 2 kg ), oznakowało je specjalnie na tę okazję zrobionymi srebrnymi znaczkami, a ryby wypuściliśmy w dorzeczu Parsęty.
Zarybienia prowadzone są społecznie przez członków TMP (brali w nim udział również użytkownicy FORS-a).


Sz. Panie Wołkowski
Zarybia Pan wody PZW jako jego etatowy pracownik w ramach służbowych obowiązków, a etat utrzymywany jest za nasze wędkarskie składki, a nie jako TMP. Myli Pan też celowo zarybianie z wypuszczaniem ryb do wody - różnica jest mniej więcej taka, jak między zarabianiem pieniędzy, a wydawaniem nie swoich - jedno jest zwykle ciężką harówką, drugie czystą przyjemnością...
Wyręcza się Pan przy tym pracą społeczników - bez podania ich imion i nazwisk.

Smutne jest też naciąganie faktów, bo czy można nazwać "zarybianiem" jednorazowy zakup od "siebie samego", zarażonych VHS (taką uzyskałem informację) "poprodukcyjnych" samców-tarlaków pstrąga potokowego i wypuszczenie ich do środowiska naturalnego? Czy zdawał Pan sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji biologicznych dla zdrowych populacji ryb (łososiowate, szczupak, dorsz, śledź czy turbot), biorąc pod uwagę wysoką zmienności genetyczną wirusów?

Jest ok 3.45. Cdn.

Odp:Przekaż 1% podatku dla Towarzystwa Miłośników Parsęty 2011/02/17 10:06 #60865

  • witek ziemkowski
  • witek ziemkowski Avatar
Przyznam szczerze, że z lekkim dreszczykiem emocji oczekiwałem na odpowiedź Pana Rogo, niczym na bombę którą ma zdetonować, a która zmiecie z życia publicznego jak sam napisał ,,wędkarskiego celebrytę" kol. Wołka. Niestety jedyne czego się doczekałem to śmierdzący zapaszek po wybuchu kapiszonu. Jeżeli jedynymi przewinieniami kol. Wołka jako prezesa TMP mają być: błędy które zakwalifikowałbym jako proceduralne, brak publikacji na stronie internetowej TMP stosownych sprawozdań zatwierdzanych jak rozumiem corocznie przez właściwe organy kontrolne, lekkie podrasowanie własnych sukcesów członków TMP (niewątpliwie dużych) w walce z kłusownictwem (o ile to prawda), czy też nieco groteskowo brzmiący zarzut posługiwania się służbowym telefonem do rozmów związanych ze sprzedażą własnoręcznych blach (o ile to prawda), podobnie jak okazjonalne skorzystanie z niepotrzebnej chwilowo łodzi SSR (o ile to prawda), to mogę jedynie powiedzieć że mówiąc delikatnie są to zarzuty dosyć lekkiego kalibru, a mówiąc wprost często mają charakter insynuacji.A to ostatnie zdanie ,,Jest ok 3.45. Cdn"brzmi jak zakończenie jakiejś relacji reporterskiej z terenu działań wojennych, naprawdę gratuluję, rozbawiłem się prawie do łez.
W ogóle drodzy koledzy myślę sobie, że sami się trochę ośmieszamy traktując ze śmiertelną powagą zarówno Pana Rogo, jak i to co pisze.
Jeżeli chodzi o TMP to pozwolę sobie na kilka zdań zastrzegając jednocześnie, że nie znam z tego co mi wiadomo nikogo z członków TMP, nie staję po żadnej ze stron sporu i nie zamierzam tym bardziej ferować jakichkolwiek wyroków. Po pierwsze zacznę od truizmu, że organizacje takie tworzą tylko ludzie, którzy co oczywiste są różni i mają swoje ambicje, konflikty są często nieuniknione, nie każdy musi się przecież lubić, ważny żeby członków towarzystwa jednoczył głównie cel dla którego się zrzeszyli. Niektórzy z Was uważają, że należy zmienić przewodniczącego ok nie ma w tym nic złego macie statut, który jest określany konstytucją wewnętrzną danej organizacji i postępujcie zgodnie z nim. Nie sądze żeby istniała przy tym potrzeba wywlekania brudów na zewnątrz i posiłkownia się adwokatami w rodzaju Pana Rogo.Pozdrawiam.

Odp:Przekaż 1% podatku dla Towarzystwa Miłośników Parsęty 2011/02/17 12:35 #60887

  • Rogo
  • Rogo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Araby i salmonidy - dwa koniki jak w sam raz
  • Posty: 49
  • Podziękowań: 29
Sz. Kolego Ziemkowski

Dla Pana wykorzystywanie darów do celów prywatnych może być błahostką, podobnie całoroczne sponsorowanie abonamentu telefonicznego. Jednak nie dla wszystkich. Nie wiem, czy wie Pan, że cały majątek stowarzyszenia jest własnością wszystkich jego członków, a nie tylko „wybranych”?

„Braki proceduralne” dotyczące sprawozdawczość i „głupie” tłumaczenia są wyrazem braku szacunku zarządu TMP do swoich członków i darczyńców.

Błahostką wg. Pana jest łamanie podstawowych praw członków stowarzyszenia, w tym wyboru władz, wpływu na program, tworzenie i wykorzystywanie majątku organizacji, uczestniczenie w realizacji celów, kontrola ich realizacji i pracy zarządu. OK.

Błahostką wg. Pana jest też podawanie nieprawdziwych informacji i manipulacje treścią, prowadzące do mylnych wniosków w celu nakłonienia kogoś do wpłacania pieniędzy na rzecz podającego te informacje? Proszę sprawdzić ten „kapiszon”.

Chwalenie się nie swoimi zasługami i wprowadzanie ludzi w błąd, to rzeczywiście powód do uśmiechu – zażenowania.

Co do narażania populacji zdrowych ryb na ryzyko rozprzestrzeniania i rozwoju groźnej choroby, która dla hodowców tęczaków może oznaczać 100% strat i nieść poważne konsekwencje innej natury – cóż, śmieszne. Czy prawdziwe? – nie wiem. Należy zapytać Kolegę Andrzeja, bo to informacje od niego samego.

Toczy się publiczna „walka” o 1%. Są inne, może bardziej zasłużone i godne zaufania organizacje, na które warto poświęcić swój grosz!

A co do wspierania walki z kłusownictwem w dorzeczu Parsęty – może warto podjąć inicjatywę stworzenia specjalnego konta przy Starostwie, przy którym działa SSR? Niech sami strażnicy wybierają komendanta i wraz z nim decydują na co potrzebne są im środki i sami rozliczają się przed sponsorami oraz organem założycielskim. Ja i moi przyjaciele na pewno się dołożą finansowo – jak co roku i od wielu lat.

Pozdrawiam
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.109 seconds