Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Problem GMO

Odp: Problem GMO 2012/12/25 10:21 #96951

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
Zapamiętaj sobie Szymek jedną rzecz...
Jak juz czytasz i cytujesz to daruj sobie wikipedię bo to jedna wielka śmietniczka wszelkich wiadomości.
Materiały różne "popularnonaukowe" są najczęsciej pisane "pod zamówienie" koncernów i w taki sposób by wykazać wyższość swoich tez.
Modyfikoana genetycznie zywność to sposób na zdominowanie rynku i maxymalizację zysków a nie dbałość o wyzywienie ludzkości.
Przeczytaj sobie moja pierwsza odpowiedź w temacie...
Do wyżywnienia ludzkości nie trzeba GMO a jedynie mysleniai zwykłego nauczenie ludzi by nie marnotrawili tego co mają...

Popatrz tez na zwykłe jabłka... Starych odmian odpornych na większość czynników już nikt nie hoduje a te wszystkie nowe jak nie opryskasz to nie masz...
Marian Stępniewski
MuChOśWiR

Odp: Problem GMO 2012/12/25 10:34 #96952

  • D_MAREK
  • D_MAREK Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 614
  • Podziękowań: 151
SzymonP napisał:
Co do tych łososi przypuszczam, że są to po prostu zwykłe triploidy (organizm z abberacją chromosomalną), które cechuje bezwarunkowa bezpłodność i zdecydowanie większe przyrosty.

Słuchałem audycji w radio na temat tych łososi. Nie wiem czy osoby wypowiadające się w tym temacie były merytorycznie przygotowane jednak przekazały, że nie będą to łososie jakiś niebywałych rozmiarów. Chodzi raczej o to, że ryby rosną tylko przez określoną cześć roku. Nowe salmonidy mają rosnąć równo cały rok czyli szybciej osiagać wielkość konsumpcyjną. Wniosek jest prosty, produkcja ma być szybsza, a co za tym idzie tańsza. W określonej jednostce czasu można wprowadzić na rynek dużo więcej takich łososi.
ZABÓJSTWO NIE DORÓWNUJE ROZKOSZY POLOWANIA
marekd73.blogspot.com/
Ostatnio zmieniany: 2012/12/25 10:35 przez D_MAREK.

Odp: Problem GMO 2012/12/25 10:34 #96953

  • chemiorro
  • chemiorro Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Jazz&FlyFishing
  • Posty: 290
  • Podziękowań: 26
SzymonP, chciałem napisać "a żryj to GMO skoro jesteś tak tego pewien". Ale z racji tego, że jestem naukowcem trudno mi zignorować wyraźną potrzebę poinformowania(chociażby w skrócie) o aspektach GMO, o których nie usłyszy się z mediów mainstreamerowych;)

Nie ma dotąd badań przeprowadzonych w długim okresie(ponad 3-4 miesiące nie mówiąc już o latach(!!!)), które jednoznacznie stwierdzają o bezpieczeństwie i braku ingerencji w organizmy pobierające taki pokarm.
Większość z tych badań prowadzone są przez firmy, lub instytucje im podlegające, które są producentami. Badania takie są kosztowne i nie spotkałem się jeszcze z takimi badaniami z "obiektywnego" źródła.

Natura przesiewa przez sito w ciągu lat materiał genetyczny, doskonaląc go i przystosowując do potrzeb producenta i konsumenta. Jest to proces długotrwały lecz eliminuje niechciane skutki. Mogłoby się zdawać, że to samo robimy w probówce. Różnice jednak występują. W naturze niezwykle rzadko następuje wymieszanie się genów pomiędzy gatunkami(nośnikami są wirusy). Najczęściej takie wyniki są letalne. Różnic jest oczywiście o wiele więcej.

Wystarczy spojrzeć na nasze rzeki a zobaczymy apokaliptyczny obraz stad troci wchodzących na tarło. Chore, słabe, zarażają inne gatunki. Człowiek, który żyje ok.80-90 lat nie jest w stanie pojąc "mądrości" Natury wypracowywanej przez miliardy. Ten, który tak myśli jest głupcem.

Historia nauki pokazuje, że ingerencja w naszą Matkę najczęściej kończy się niespodziewaną katastrofą. Przykładów ekologicznych porażek jest przerażająco dużo.

Skąd zatem temat zbóż.
Otóż 75% zapotrzebowania energetycznego i na mikroelementy pobieramy właśnie z nich. Stanowią i powinny stanowić główny składnik diety człowieka. Owoce, orzechy, mięso(ryb też), nabiał itd. są koniecznym uzupełnieniem.

Skoro tak poważny procent naszego pożywienia zatrujemy to skutek na pewno będzie odczuwalny.

Argumenty typu "nowa odmian nakarmi głodujących" to jest typowe PRowskie zagranie. Nie ma żadnych przeszkód, oprócz ekonomicznych, aby wyżywić wszystkich. Już pisałem, że 1/3 jedzenia wyrzuca się(!) w krajach rozwiniętych.

Co ze zwierzętami? Karmienie zwierząt polega na tym aby jak najmniej padło, przyrosty masy były największe w jak najkrótszym czasie. Wnioski nasuwają się same.
Dowodem jest to, że każdy producent mięsa hoduje parę sztuk dla siebie obok masowej produkcji.

Kolejny reklamowy chwyt: nowe organizmy nie będą potrzebowały chemii, bo będą miały wrodzoną odporność. Wrodzoną odporność to mają na specyfiki producenta danej odmiany rośliny lub zwierzaka.

Dowody na to co piszę posiadam z własnej praktyki czy to w laboratorium czy w samych gospodarstwach rolnych.

Polskie rolnictwo na szczęście jeszcze nie stosuje przenawożenia, ziarn GMO i technologii z tym związanych. Mentalnie i finansowo jeszcze nie jesteśmy na to gotowi(nie wliczając kukurydzy). Nawożenie jest kosztowne więc polski rolnik najczęściej na tym oszczędza. Co wcale nie znaczy, że nie ma na terenie Rzeczypospolitej gospodarstw z innym podejściem.

Ryzykowne jest stwierdzanie, że GMO jest ok. Pokazuje historia, że takie błędy już popełnialiśmy. To, że są mniej nawożone to ewidentna bzdura(!) jest wręcz odwrotnie!!! Przykład roślin odpornych na roundup pokazuje, że w analizowanych próbkach poziom tego herbicydu przekracza dopuszczalne normy ponieważ pryska sie go więcej niż zwykle.

Nie więdząc z czym mamy do czynienia sejm stwierdza, że można to jeść. Przypadkiem zupełnym na obradach pojawił sie ambasador USA i agenci Monsanto.

Organizmy GMO to jeden temat ale agrotechniki z nimi związane to już drugi. Ten drugi jest nieobecny na forum społecznym a ma większy wpływ.
Bo skład chemiczny rośliny uprawianej w fititronie a na polu różni się. Poza tym dochodzą długotrwałe procesy w glebie itd itp.
I nawet taka laboratoryjna roślina niech będzie super to uprawy polowe już są inne. Inna skala, inna technika, inny wynik.
O izolacji upraw nie mam mowy nawet- to jakiś absurd nie-praktyka.

Nie dajmy robić na sobie eksperymentu!!!

Odp: Problem GMO 2012/12/25 11:09 #96956

  • dabo
  • dabo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • wąskie pętle lecą dalej...
  • Posty: 1468
  • Podziękowań: 281
GMO -od całych dekad jesteśmy faszerowani 'skrobia modyfikowana'
w zasadzie we wszystkich pokarmach i napojach, nawet nie chce mi się szukać jaki to symbol E-...podobnie zwierzęta hodowlane-ekonomia produkcji(tania karma )i naciski finansjery ...jedyne co można zrobić to gotować ze świeżych odzwierzęcych czy roślinnych(oczywiście bez wątpienia zawierają GMO),
zostaje tylko wybór mniejszego zła ...he,he
miłej lektury składu -pozdrawiam
Sztuką jest trwanie w harmonii i zdrowiu.

Odp: Problem GMO ,a choroby troci 2012/12/25 11:39 #96957

  • dabo
  • dabo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • wąskie pętle lecą dalej...
  • Posty: 1468
  • Podziękowań: 281
GMO tak samo jak emisja CO2 tylko zwiększa zyski pewnej grupy(wybranych)
kosztem pozostałych problem odwieczny przyczyna to chciwość prowadząca do złości powodowana ignorancją.
Jeśli chodzi o trocie-choroby skóry wynikają ze spadku odporności wywołanej
przez chciwość... ludzi zatruwających powietrze,wodę i ziemię nasilone aktualnym ociepleniem w życiu globu-planety,można porównać do łuszczycy ...
Sztuką jest trwanie w harmonii i zdrowiu.

Odp: Problem GMO 2012/12/25 11:57 #96958

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
Najlepszym GMO jest wyhodowana przez Znanego Radzieckiego Naukowca - Pawłowa krzyżówka Jabłonki z psem - sama się podlewa i szczeka na złodzieja jak przyjdzie kraść owoce...

Zdrowych radosnych Świat koledzy ;-)
Marian Stępniewski
MuChOśWiR

Odp: Problem GMO 2012/12/25 12:09 #96959

  • SzymonP
  • SzymonP Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 644
  • Podziękowań: 274
Chemiorro po części masz napewno rację, jednak momentami są to ogólnikowe hasła przeciwników GMO. Względem niektórych fragmentów twojej wypowiedzi nie mogę przejść obojętnie.
Natura przesiewa przez sito w ciągu lat materiał genetyczny, doskonaląc go i przystosowując do potrzeb producenta i konsumenta. Jest to proces długotrwały lecz eliminuje niechciane skutki.

Z naturalnym doborem to mamy obecnie do czynienia chyba tylko w lesie :) Mam nadzieję, że nie piszesz tutaj o wszystkich stworzonych przez człowieka na przełomie tysiącleci rasach zwierząt i roślin. Co może mieć wspólnego z naturą chów wsobny i dobór selektywny, tego nie wie nikt. W każdym razie napewno eliminuje niechciane dla człowieka skutki. Byk z poniższego zdjęcia to wynik spontanicznej mutacji genu miostatyny utrwalonej w populacji przez człowieka (XIX w.)- sama natura ;)


W naturze niezwykle rzadko następuje wymieszanie się genów pomiędzy gatunkami(nośnikami są wirusy). Najczęściej takie wyniki są letalne. Różnic jest oczywiście o wiele więcej.

Jeśli w naturze takie zjawisko występuje rzadko to co z herpeswirusami, którymi zakażony jest co trzeci człowiek (opryszczka) nie mówiąc o innych zwierzętach. Wirusy te posiadamy w formie utajonej w postaci DNA wirusowego zintegrowanego do genomu naszych własnych komórek. Wirusem Epsteina Baara zakażony jest niemal każdy człowiek już przy urodzeniu (integracja do genomu gospodarza na resztę życia). Na drodze transdukcji fagami powstaje też wiele nowych szczepów bakterii i nie jest to dla nich letalne, a sam proces jest zupełnie naturalny.

Trzeba też sobie uświadomić, że nie każde GMO tworzy się przez wprowadzenie genów z obcych gatunków. Na ogół jest to po prostu mutageneza, lub delecja konkretnego genu pochodzącego z modyfikowanego organizmu.
Ryzykowne jest stwierdzanie, że GMO jest ok. Pokazuje historia, że takie błędy już popełnialiśmy. To, że są mniej nawożone to ewidentna bzdura(!) jest wręcz odwrotnie!!! Przykład roślin odpornych na roundup pokazuje, że w analizowanych próbkach poziom tego herbicydu przekracza dopuszczalne normy ponieważ pryska sie go więcej niż zwykle.

Przykład z roundup to jest pojedynczy przypadek, a nie powszechna reguła. Rośliny są odporne na glifosat więc rolnicy walą herbicyd bez opamiętania i mają ładne czyste pola bez chwastów. Efekt jest taki jak napisałeś. Sam pewnie dobrze wiesz, że większość roślin GMO ma zwiększoną odporność na jakiegoś szkodnika, lub trudne warunki środowiskowe.
Nie ma dotąd badań przeprowadzonych w długim okresie(ponad 3-4 miesiące nie mówiąc już o latach(!!!)), które jednoznacznie stwierdzają o bezpieczeństwie i braku ingerencji w organizmy pobierające taki pokarm. [GMO]

Działa to też w drugą stronę.
Argumenty typu "nowa odmian nakarmi głodujących" to jest typowe PRowskie zagranie. Nie ma żadnych przeszkód, oprócz ekonomicznych, aby wyżywić wszystkich. Już pisałem, że 1/3 jedzenia wyrzuca się(!) w krajach rozwiniętych.

To prawda tylko zanim coś z tym zostanie zrobione w Afryce zginie z głodu jeszcze wiele ludzi. Tymczasem uprawa w tych rejonach zbóż GMO odpornych na niekorzystne warunki środowiska może tą sytuację pomóc rozwiązać. W przypadku np. kukurydzy nie będzie też mowy o kontaminacji genetycznej naturalnych populacji, gdyż tam one nie występują. Drugą stroną medalu jest fakt, że nasiona GMO musiały by zostać udostępnione za darmo...
Wszędzie dobrze, ale na Pomorzu najlepiej.
Ostatnio zmieniany: 2012/12/25 12:38 przez SzymonP.

Odp: Problem GMO 2012/12/25 12:42 #96961

  • MichałP
  • MichałP Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 105
  • Podziękowań: 28
Problemu głodu w Afryce nie rozwiąże żywność modyfikowana genetycznie. Rozwiąże go dopiero zmiana mentalności jej mieszkańców i ograniczenie przyrostu naturalnego.

W ciągu ostatnich 100 lat ludność Afryki zwiększyła się czterokrotnie:
encyklopedia.pwn.pl/haslo/4019171/afryka-ludnosc.html

Duży udział w tym procesie ma pomoc humanitarna. Problem polega na tym, że nie może być tak, że pomagamy im bezwarunkowo, bo w końcu będzie tak dużo Afrykanów, że nie będziemy w stanie ich wyżywić. I wtedy przyjdą po żywność z AK-47...

Natomiast GMO to metoda na zmonopolizowanie rynku żywności, co wprost przekłada się na opanowanie też światowej polityki w bardzo prosty sposób - uprawy GMO wypierają tradycyjne, a po 10 latach "przypadkiem" okazuje się, że takie rośliny przestają być płodne.

Wtedy jedynym producentem nasion które można posiać zostaje na przykład Monsanto, który może w dowolny sposób ustalać ceny.

MichałP

Odp: Problem GMO 2012/12/25 12:51 #96962

  • Mixel
  • Mixel Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 48
  • Podziękowań: 38
Tak jak kolega D_MAREK napisał wszystko sprowadza się do pieniędzy. Tańszy wyrób, większa wydajność. Tylko kosztem czego - ZDROWIA

Odp: Problem GMO 2012/12/25 12:53 #96963

  • SzymonP
  • SzymonP Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 644
  • Podziękowań: 274
MichałP napisał:
Natomiast GMO to metoda na zmonopolizowanie rynku żywności, co wprost przekłada się na opanowanie też światowej polityki w bardzo prosty sposób - uprawy GMO wypierają tradycyjne, a po 10 latach "przypadkiem" okazuje się, że takie rośliny przestają być płodne.

Wtedy jedynym producentem nasion które można posiać zostaje na przykład Monsanto, który może w dowolny sposób ustalać ceny.

Do tego własnie może dojść. Pierwsze symptomy są widoczne już obecnie i tego obawiał bym się bardziej niż samego GMO.

Nie zapominajmy, że mowa cały czas o spożywczym GMO. Samo GMO to szersze pojęcie niż tylko żywność
Wszędzie dobrze, ale na Pomorzu najlepiej.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.153 seconds