Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Co gryzie TROĆ - produkcje seryjne

Odp:Co gryzie TROĆ - produkcje seryjne 2009/01/19 23:01 #6038

  • Siudak
  • Siudak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • woblerki (d)lubię
  • Posty: 34
  • Podziękowań: 1
Tom k napisał:
Mi kiedyś Darek Studziński zachwalał woblery jednego wędkarza znad Słupii, mocno dociążone z przodu, ostro nurkujące, o akcji WĘŻOWATEJ; a więc ani migotanie, ani to ostre staccato typowe dla np. woblerów Balskor. ....
....Piszę to wszystko, aby wprowadzić nową akcję: wężowatą, w pewnym sensie pośrednią pomiędzy "migoczącą" i "zamiatającą".

Pozdr.

mocne dociążenie z przodu a także podniesienie ku górze da taki ciekawy efekt, "weżowatej akcji" moj jeden znajomy poszedł nawet dalej, wklejał oczy ze śrucin ołowianych tak by wystawały jak żabie. Uzyskiwał niesamowitą prace woblera.
pozdrawiam
siudak
www.siudak.pl

Odp:Co gryzie TROĆ - produkcje seryjne 2009/01/20 20:21 #6190

  • kbart
  • kbart Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 286
  • Podziękowań: 79
Mimo, że najwięcej troci złowiłem na woblery hand-made (w tym i na własnoręcznie wyprodukowane), to czasami sięgam i do seryjnych produktów. Sporo ryb udało mi się przechytrzyc na najbardziej dostępne kiedyś Gebale, choc je trudno do końca uznac za seryjne. Jak dorwałem Balskory, to w nie też rybska mi waliły. Poza tym w pudełku mam Salmo Bullhead 6cm SDR, zółty z czerwonum łbem, Dorado Invadera, zdarza się jakiś Siek. Sęk w tym, że seryjne modele mają jedną wadę - masę. Kiepsko się rzuca dmuchanymi woblerami, bo nic nie ważą. Jak wyszły Bullheady 8cm, to stwierdziłem, że tego woba mi trza. Ale jak zobaczyłem jak pracuje ta parówa w wodzie, opadły mi ręce. W niczym nie przypomina 6cm, który ma szybką migotliwą akcję. Poza tym jego wielkośc mnie osłabia. Szkoda, że nie ma w ofercie jakiejś siódemki. Przy takim sterze mogłaby sprawdzic się przy wysokiej wodzie, albo podczas takich łowów jak teraz - kiedy płynie cwierc rzeki (reszta skuta lodem) i chciałoby się szybko dotrzec do dna.
Ostatnio śmiałem się z Myshy, żeby nie starszył różowym 8cm Bullheadem ryb w Drwęcy. Miałem chwilę satysfakcji, kiedy urwał go na nawisie lodowym z drugiej strony rzeki. A na koniec się okazało, że tylko on z naszej trójki nic nie złowił. Jak ktoś nie słucha miejscowego gumofilca, to tak się kończy :P .
Akcja nie jest najważniejsza. Dobieram woby pod kątem wody. Mam jakieś wyobrażenie co, jak i gdzie chcę zaprezentowac. A taki czy inny wobler ma dotrzec w wyimaginowaną w mojej głowie strefę w rzece. Jak się dobrze poda, to moim zdaniem weźmie i na kawałek kija od szczotki.
Jeśli chodzi o obrotki, to nie mogę przeżyc, że nie produkują już HRT-ów, szczególnie te ze srebrną folią z czerwonymi kropkami. To był hit na sreberka. Do tej pory leży u mnie jedna taka trójka. Nie rzucam nią, żeby nie daj Boże nie zerwac cacka. W porównaniu do tego całego teraźniejszego badziewia dużo lepiej startowały i o niebo lepiej pracowały prowadzone z prądem. Lubię szeroko pracujące obrotki, od biedy takie jak dostępne w tej chwili Effzetki trójeczki. Tu znów kłania się fakt, że one pasują do mojego stylu łowienia. W taki, a nie inny sposób łowię srebrniaki i taka przynęta daje mozliwośc idealnej wg mnie prezentacji.

Odp:Co gryzie TROĆ - produkcje seryjne 2009/01/20 20:42 #6205

  • pepe
  • pepe Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 53
  • Podziękowań: 2
Mam pytanko do @FORS - nie bardzo rozumiem komentarz Kolegi do mojej wiadomości nt. ryby złowionej na Stinga.
Czy uważa Kolega za naganne tego typu informacje z moich ust czy może nazwa się nie podoba?
A może złamałem jakiś punkt regulaminu tego Forum? W końcu jestem nowy ...

Pozdrawiam,
PP

Odp:Co gryzie TROĆ - produkcje seryjne 2009/01/20 21:06 #6217

  • filip85
  • filip85 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 257
  • Podziękowań: 29
pepe napisał:
Mam pytanko do @FORS - nie bardzo rozumiem komentarz Kolegi do mojej wiadomości nt. ryby złowionej na Stinga.
Czy uważa Kolega za naganne tego typu informacje z moich ust czy może nazwa się nie podoba?
A może złamałem jakiś punkt regulaminu tego Forum? W końcu jestem nowy ...

Nie dziw się, to jest Polska, jedni będą chcieli żebyś coś więcej napisał o Salmo, inny zaś zaraz napiszą, że się reklamujesz za darmo.

Odp:Co gryzie TROĆ - produkcje seryjne 2009/01/20 21:15 #6219

  • kbart
  • kbart Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 286
  • Podziękowań: 79
Odniosłem wrażenie, że chodziło o rzetelne podzielenie się wiedzą o skutecznych seryjnych przynętach. Mamy szanowac swoje ciężko zarobione pieniądze. Pepe napisał fakt, a z faktami się nie dyskutuje. Skoro ktoś złapał na Stinga troc, tzn że przynęta warta jest zainteresowania. Przecież niejeden z nas robi skuteczne przynęty i chwali się sukcesami na forum. Jakoś nikt nie traktuje tego jako autoreklamę.
Skupmy się na temacie, a nie uszczypliwościach.

Odp:Co gryzie TROĆ - produkcje seryjne 2009/01/20 21:15 #6220

  • piterusm
  • piterusm Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Co by tu ukręcić :)
  • Posty: 462
  • Podziękowań: 6
Temat dokładnie mówi .."produkcje seryjne", więc chyba wręcz można tutaj pisać o Salmo, Rapala, Jaxon itd. Albo o firmie np super woblery pl..Żadnego regulaminu raczej nie złamałeś heh i po 2 po to jest to forum aby dzielić się informacjami :)
Ostatnio zmieniany: 2009/01/20 21:17 przez piterusm.

Odp:Co gryzie TROĆ - produkcje seryjne 2009/01/20 21:19 #6222

  • sql
  • sql Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 77
do Pepe
nie wiem, czy jest Pan najlepszym producentem wśród spinningistów, czy najlepszym spinningistą wśród producentów?
filmy z Pana udziałem oglądałem kilkadziesiąt razy i wciąż do nich wracam, a ten temat odwiedzam często, bo liczę na pańskie uwagi - proszę się nimi dzielić z takimi "leszczami" jak ja i pisać jak najwięcej.

Odp:Co gryzie TROĆ - produkcje seryjne 2009/01/20 21:54 #6230

  • paszczak
  • paszczak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 792
  • Podziękowań: 28
W wątku "KELTY" ktoś napisał cholernie ważną rzecz, która przez to, że być może brzmiała trywialnie, została praktycznie niezauważona - o eleganckim wędkarskie, o zachowywaniu się z klasą.

Pamiętam jak przed 25 laty tak mniej więcej po raz pierwszy byłem w Anglii. Niedaleko miejsca gdzie mieszkałem było przejście dla pieszych ze światłami. Piesi mieli zawsze czerwone, żeby zapaliło się zielone, trzeba było nacisnąć guzik. Prosta sprawa, mieliśmy tego dużo w Polsce nawet wtedy. Więc ja przechodząc tym przejściem zawsze naciskałem ten guzik, żeby mi się zielone zapaliło. Miałem przy tym wrażenie, że kierowcy byli jakby zaskoczenia, jakby niezadowoleni... Raz do przejścia podszedłem z jednym starszym Anglikiem. Zobaczył, że naciskam ten guzik, i nawiązał rozmowę. Wyjaśnił mi, kulturalnie zresztą i w sposób nie narzucający się, że jest taka u nich niepisana umowa, że piesi nie naciskają tego guzika, a kierowcy zawsze, gdy pieszy podchodzi do przejścia przepuszczają go, pomimo, że sami mają zielone światło. To znacznie ułatwia życie, bo nikt nie czeka na światłach zbyt długo. Zarówno kierowca, jak i pieszy miał prawo do czegoś (odpowiednio do tego, żeby jechać na zielonym świetle i do tego, żeby nacisnąć ten przycisk). Jednak obaj z tego swojego prawa byli w stanie zrezygnować... Napatrzyłem się wówczas na mnóstwo zachowań podobnych do tego. Widziałem mnóstwo przykładów, że ktoś z czegoś zrezygnował, czegoś nie zrobił, czegoś nie powiedział, do czego miał prawo, ale zrezygnował z tego, bo nie wypadało, albo mogło być różnie odebrane. Aż do przesady... przynajmniej wtedy tak mi się wydawało.

W dawnych czasach nasze prawa były bardzo mocno ograniczone. Nie dziwi więc, że po odzyskaniu wolności tak pielęgnujemy te swoje prawa. To naturalne, i w sumie pozytywne. Ja jednak czekam na następny poziom świadomości, kiedy to bez bólu będziemy w stanie z tych praw wspaniałomyślnie, w codziennym życiu rezygnować, samoograniczać naszą ukochaną wolność.

Pozornie to co tu napisałem nie odnosi się do postów w tym wątku, ale tylko pozornie :) Każdy to odbierze pewnie nieco inaczej, po swojemu, ale co tam...
Ostatnio zmieniany: 2009/01/20 21:56 przez paszczak.

Odp:Co gryzie TROĆ - produkcje seryjne 2009/01/20 22:26 #6238

  • Pablos
  • Pablos Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 46
  • Podziękowań: 13
Witam!
Moge polecic woblerki Salmo Salmon 8 pływające. Bardzo fajnie pracują, choc nie wszystkie tak samo:) Jednego Salmo kupiłem niedawno, jednego dostałem od kolegi nad wodą i to właśnie ten jest koloru fluo, jest lżejszy, brak mu napisów Salmo na ogonie, posiada dodatkowo kółeczko z przodu i ma inną, bardziej agresywną pracę. Ciekawy jestem, czy to zabieg celowy? W końcu mozna dopasowac akcję do koloru woba czy na odwrót;)



Pozdrawiam!
ŻYJ CHWILĄ!!!

Odp:Co gryzie TROĆ - produkcje seryjne 2009/01/21 10:05 #6263

Pepe, nie ma tu tu żadnej uszczypliwosci z mojej strony. Zreszto wyraznie i swiadomie pusciłem oczko na koncu zdania.Napisalem rowniez ze lubie stinga..;). Wiec nie rozumiem po co to aj waj. Przewrazliwienie ?? A jesli bym napisal ( hipotetycznie ) ze nie sprawdzil mi sie ten wyrób, to gdzie tu z Twojej strony "prawdziwa cnota krytyk sie nie boi" ( czyt. obrusza)??.
Jednakże. Inaczej brzmi jesli fors napisze że sting jest ok (czyt. skuteczny), a inaczej brzmi
jesli to napisze gosc forum który jest producentem tego woblera-o czym wszyscy wiedzą bo to prawie osoba publiczna w swiecie wedkarskim.
Nieprawdaz? Co nie znaczy ze nie mozesz opisywać czy chwalic swoja produkcję. Kazdy ma prawo do oceny. Ja rownież. W koncu to forum. Pozdrawiam.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.099 seconds