Darade napisał:Panowie złowienie rybki jest wypadkowa kilku rzeczy: pogody, właściwej przynęty, miejsca i czasu. Ostatnio zauważyłem ze na danym fragmencie rzeki gdy nadchodzi własciwa pora to kilku wedkarzy w krotkich odstepach czasu łowi ryby. Wiec raczej nie warto robic kilku kilosów z buta a raczej wybrac kilka miejscówek i je kolejno systematycznie obławiac. Chyba ze ktoś najbardziej w wedkowaniu ceni spacer z wędką w ręku wtedy nawet sie nie spieram.
Masz rację!
Przeżyłem kiedyś taki wypad na potoki na Podlasie.
Dwa dni totalna bryndza ,aż tu nagle trzeciego dnia jesteśmy nad wodą od 6 00 standard bryndza.
Przychodzi godzina dziewiąta ,szok !!! nagle woda ożywa co rzut to potok mniejszy większy ale jest.Dzwoni kolega u niego to samo na innym odcinku tej samej rzeczki.
Nie znam niestety sposobu jak to przewidzieć.
Gdybym znał zostałbym łowcą okazów .