TEMAT: Pstrąg na twistera?

Zamki ale rozmawiamy przecież o twisterach jako takich a nie o "paprochach" bo te występują w każdym rodzaju przynęt
Tak więc odpowiedniej wielkości "gumowy robal" tez selektywną przynętą będzie

Panowie, czy ktoś łowi pstrągi w opadzie? Czytałem kilka artykułów o tym, ale nie bardzo były jasne.

Miałem kiedyś taką przygodę. Wrzuciłem moją przynętę na na dno piaszczystego dołka. W czasie opadu z pobliskiej kępy roślin wyskoczył dobry czterdziestak i zatrzymał się z rozpostartymi płetwami. Jak tylko ruszyłem przynętą od razu zaatakował aż podniósł się kłąb piasku z dna . Wszystko dokładnie było widać bo to był sierpień i niska bardzo czysta woda. Przynętą nie był niestety twister tylko jig, Alexandra zrobiona na półtoragramowej, polerowanej, cynowej główce.
Od tej pory staram się czasem kłaść przynętę na dnie przed prowadzeniem i chociaż nie jest to klasyczny opad to myślę, że opadająca przynęta często przyciąga kropkowańce.

Dipper ja tak robię jak mam rybę na mierzoną. Zwłaszcza w sierpniu kiedy potok zaczyna być agresywny i odganiać konkurencje. Tylko najlepsza do tego jest obrotówka 2.
Rzucam w górę, tak 2m przed rybę, kładę od razu błystkę na dnie. Chwilę czekam a potem bardzo szybko podrywam i prowadzę po skosie do powierzchni. Ryby od ruchowo wtedy atakują.

W artykułach o łowieniu z opadu piszą, że podają gumę po skosie w górę. Prowadzą prawie jak w klasyku, opad, skok. Raz tak robiłem, ale przynęta wali w dno. Potok nie lubi pukania.
Nie wiem czego oni nie dopisali?

mały napisał:
......... podają gumę po skosie w górę. Prowadzą prawie jak w klasyku, opad, skok. Raz tak robiłem, ale przynęta wali w dno. Potok nie lubi pukania.
Nie wiem czego oni nie dopisali?[/quote]

No, gumą na 6g przy metrowej górskiej wodzie na pewno "nie pukniesz", co najwyżej muśniesz dno

Ta metoda ma tylko zastosowanie na górskich potokach? Ja 6 gramowej główki nawet nie ma w pudełku na potoka. Obracam się w gramaturze od 0,8 do 4. Na pomorskich rzekach 2,5 to uniwersalna masa i taką stosowałęm.

Tego nie wiem. U mnie kogutki Tregona (ok. 4g) są najlżejsze a łowię w Kwisie i Bobrze.
9g tez bywa, podwieszam. Tu sporo zależy od przynęty. Moje raczki są spore i inaczej "nurkują" niż byle świsterek

Ok koguty przeważnie są ciężkie. Na szybkich, wartkich rzeka są na pewno bardzo dobrą przynętą . Kilka razy próbowałem nimi łowić, ale na rzekach gdzie łowię są za ciężkie. Wolę jig.
A co do raczków i żab znasz taki pater na pakowanie dociążanie od „dupy strony” bez użycia główki jigowe?

mały napisał:Nie wiem czy się dobrze zrozumieliśmy. Mnie nie interesują kropkowane poniżej pewnych kryteriów. Te zaś, które je spełniają, bez większych oporów zasysają np. TAKIE


Z obciążeniem nie kombinuję specjalnie

Dobrze, ale nie rozmawiamy o mickro... . Tylko o przynetach, króre oscylują w granicach 4-10cm.
Ja niestety chalić zdjęciami się mogę. Obiecałe, że ich w internet nie puszę. No po za jednym za które dostałem bure na priv.
Pozdrawiam kolegę "Łowca Jeleni".