Ludu!
Jak historia i życie uczy, żeby mieć własny obiektywny obraz rzeczywistości trzeba (jeśli to kogoś interesuje oczywiście) temat rozpoznać z kilku stron. Warto zwrócić uwagę kto, w jaki sposób , w jakim czasie o czym pisze czy pokazuje w tv.
Ślepe i bezkrytyczne wierzenie „jedynej słusznej ukazywanej prawdzie ” prowadzi zawsze do ogłupienia”odbiornika” i w skrajnym przypadku może doprowadzić nawet do jakiejś formy fundamentalizmu ( np. w rodzaju:„pisiorom już dziękujemy”
Steril, znaczy Szymonie Drogi ,
trafnie rzecz ująłeś, ( cyt. „Dziwi i smuci mnie tylko, że na siłę dzieli się społeczeństwo, szuka wrogów, wojny”..)
lecz ja bym sprecyzował to dosadniej.
Samo z siebie się nic nie dzieli. Dzielą społeczeństwo przede wszystkim media od prawa do lewa i politycy ( kolejność -jak kto woli) Z oczywistego względu bardziej mąci ludziom we łbach tzw mainstream, ponieważ ma zdecydowanie większą siłę rażenia. A tak się zwykle przypadkiem dzieje że czołowe media, z reguły sprzyjają ekipie rządzącej w danym czasie. Oczywiście prawicowe/opozycyjne portale, również nie grzeszą naciąganiem faktów, wiadomości i informacji. Od czasu powstania mediów wojny informacyjne zawsze były i będą.
Nie oszukujmy się. Poprzez media wrzucane są ogłupionym społeczeństwom różne gry interesu. A w swiecie polityki, manipulacje, wrzutki, dezinformacje, różne interpretacje i naginanie faktów to chleb powszedni.
Zatem umiaru chłopy i nie dajcie się złapać na tanie plewy !
Sorry za zbyt długi wpis ale trudno na koniec nie zacytować- Ot choćby znalezione na forum onetu:
Zródło;~maciek do ~klops: Słowa niejakiego Johna Swintona, amerykańskiego dziennikarza znanej gazety ''The New York Times'', który w dzień odejścia na emeryturę nie wytrzymał i powiedział prosto z mostu to, co mu od dawna leżało na sercu, szokując przy tym Amerykanów! Oto, co powiedział: ''Każdy z obecnych tutaj wie, że niezależna prasa nie istnieje. Wy to wiecie i ja to wiem: żaden z was nie ośmieliłby się ogłosić na łamach gazety swoich własnych opinii; a gdyby nawet się ośmielił, zdajecie sobie sprawę z tego, że nie zostałyby one nigdy wydrukowane. Dostaję ileś dolarów tygodniowo za to, żebym powstrzymywał się od wyrażania własnych poglądów i opinii w gazecie, w której pracuję. Wielu tu obecnych otrzymuje podobną zapłatę na identycznych zasadach. Gdyby ktoś z was był na tyle szalony, by uczciwie opisać sprawy, znalazłby się natychmiast na bruku. Gdybym dopuścił, by moje prawdziwe opinie zostały opublikowane w którymkolwiek numerze gazety, straciłbym pracę w niecałe 24 godziny. Praca dziennikarza polega na niszczeniu prawdy, łganiu na potęgę, deprawowaniu, zohydzaniu, czołganiu się u stóp mamony, sprzedawaniu siebie, sprzedawaniu swojego kraju i swojego Narodu w zamian za chleb swój powszedni, czy też - co sprowadza do tego samego - za swoją pensję. Wiecie to wy i wiem to ja. Cóż to więc szaleństwo, wznosić toast za niezależną prasę! My, dziennikarze jesteśmy wasalami, instrumentami w rękach bogaczy, którzy potajemnie spiskują i kierują wszystkim zza kulis! My jesteśmy ich marionetkami! To oni pociągają za sznurki, a my tańczymy! Nasz czas, nasz potencjał i nasze talenty są w rękach tych ludzi. Jesteśmy intelektualnymi prostytutkami!''