jaroskorpion napisał:
Mam do was pytanie, czy warto zajmować się zarybianiem Parsęty łososiem, czy nie lepiej inwestować w rybę której jest więcej i trze się naturalnie w rzece a mianowicie troci. Słyszę nad rzeką opinie o braku poparcia dla takich działań, limitach połowowych i używaniu tak znienawidzonej osęki. Prosiłbym was o opinie na tematy związane z życiem miejscowych moczykiji nad wodą i waszymi sugestiami, co można by zmienić a co nie. Co wędkarz to zdanie, ale myślę że chętnie nowi włodarze poczytają opinie wędkarzy po tym początkowym okresie władania.
Co do Opini na temat nowego gospodarza, z pewnością na plus:
- Tarło na żywej rybie, wszyscy pamiętają jak długo o to zabiegali wędkarze za PZw, podobno się nie dało..
- Strona internetowa, łatwy dostęp do informacji, łatwy sposób nabywania licencji.
- Dość dobry przepływ informacji wędkarz- dzierżawca
- Jak na chwile obecną rezygnacja ze zbiornika na radwi, ogromny plus
- etatowa straż
- projekty udrożnieniowe, jeśli dojdą do skutku to będzie pewien przełom, istotnie zwiekszy sie potencjał dorzecza.
- konsultacje z wędkarzami, odcinki no kill, etyka etc.
Także dużo rzeczy jest pozytywnych a w odniesieniu do poprzedniego gospodarza wg mnie jakościowo jest przepaść na korzyść ZMiGDP
Jedyne co mnie ciekawi ostatnio i czego nie rozumiem, to kryteria wyboru miejsca i sposób ich inwentaryzacji w kontekście ostatnich zarybień łososiem.
A co do życzeń, to rozszerzenie, ustanowienie całorocznej strefy ochronnej u ujścia Parsęty do morza.
Generalnie jestem zadowolony z nowego użytkownika.