Tomek O napisał:W związku z tym , że nie jesteśmy święci może ktoś poleci jakiś konkretny model zamrażarki pow. 100 l. w celu przechowywania złowionych ryb ?
Ja tam lubię zjeść świeżą rybkę, a nie tak jak kolega. Ale rozumiem, że kolega złowionych ryb nie jada, tylko je zamraża, żeby po latach, mając już pełną zamrażarkę, powspominać minione wędkarskie sukcesy, oglądając pięknie wypełnioną mrożonkami zamrażarkę.
A tak poważnie koledzy, którzy z wątku kulinarnego robicie wątek, w którym pomiędzy wierszami usiłujecie krytykować spożywanie złowionych ryb, załóżcie proszę osobny do tego celu temat.
Jeden lubi pstrąga, inny jada tylko dorsza, a jeszcze inny lubi widzieć ryby tylko i wyłącznie w rzece, a do zjedzenia są te w sklepie rybnym.
W jedzeniu złowionych ryb nie ma nic złego, jeśli górę bierze rozsądek i umiar w ich zabieraniu.