Tommy54
Nie napisałem nigdzie jakoby użytkownicy forum nadużywali alkoholu a jedynie, że zachęcają w nim do rytualnego spożywania alkoholu podczas wypraw wędkarskich dla rozgrzewki itp. Nie chce mi się wertować całego wątku by odszukać odpowiednie cytaty. Film wkleiłem jako propozycję bo uznałem, że wart jest obejrzenia. Nie ma w nim kłamstwa ani mistyfikacji. Jeszcze apropo filmu wiedz drogi mój imienniku, że nikt menelem się nie rodzi i każdy ma swoją drogę przez alkoholowe pielesze. Dodam jeszcze, że alkoholizm to choroba i nigdy nie wiadomo kto na nią zachoruje, nie ma jakiejś normy ile trzeba wypić by zachorować na uzależnienie od alkoholu. Z nią jest tak jak z zabłąkaną kulą nie wiadomo w kogo trafi. Pewne jest tylko to że w kogoś kto poddaje się ryzyku czyli pije i nieważne ile. Wież są takie okoliczności w życiu kiedy łatwo się sięga po alkohol by rozładować stres, napięcie itp.
tommy54 napisał:
Osoby "nigdy nie pijące alkoholu" są w naszej rzeczywistości postrzegane albo jako "dziwacy" ( takim był mój śp.ojciec ), lub druga opcja - są zrzeszeni w klubach AA (bynajmniej niczego nie sugeruję).
No właśnie taka jest smutna prawda o całym człowieczeństwie, normy są kreowane przez ogół a nie margines nawet gdy ogół nie ma racji.
Zimorodek napisał:
zgodnie z zasadą starych myśliwych - jak nie wypijesz, to nie zabijesz
To jest właśnie cała prawda o pijących myśliwych, którzy popiwszy strzelają do siebie albo do grzybiarzy bo tak są najeb..... że już nie odróżniają człowieka od dzika. Do większość postrzałów na polowaniach dochodzi po pijaku (wypadki drogowe podobnie). Przypomniał mi się motyw jak myśliwi mieli libację i jeden wyszedł z chaty by się odlać. A że było to na wiosce zobaczył kontur zwierza na polu pomyślał, że to jeleń. Długo nie myśląc poleciał po flinte i wypalił. Okazało się, że to koń gospodarza
)). No nic to tak na marginesie.
Dlaczego piszę w tym wątku? Dla równowagi.