RediP napisał:OloPe napisał:
...czy jak masz chęć na schaboszczaka to idziesz upolować świnię? Czasy się zmieniają, to i tobie wypadało by się zmienić. Nowe czasy, nowe wymagania. Niestety to powolny proces i tylko garstka jak na razie to pojmuje. A tępy naród tkwi w wędkarskim ciemnogrodzie. Przykre
W ten sposób powinniśmy co 3km postawić tuczarnie pstrąga jeśli mamy ochotę zjeść świeżą rybę.
Wcale nie, bo nie jesteśmy krajem którego główny czy znaczący składnik diety stanowią ryby. My jemy głownie kartofle, wieprzowinę, wołowinę, zboże, mleko i jego przetwory.
Ryb starczyło by nam tych co są łowione w morzu oraz z tuczarni. Ale po co płacić powiedzmy 20 zł za kg jak za 150 zł można brać ile się uda.
I to jest kolego problemem. Z tego co złowimy nie bierzemy trochę dla klimatu czy smaku czy tradycji tylko bierzemy wsio bo tanio.