Igo napisał:
,,Gdzieś tu na forum czytałem ostatnio wypowiedź forumowicza, który zaczął zabierać większość złowionych ryb w proteście przeciwko ciągłej nagonce tych "najszlachetniejszych" wędkarzy na wędkarzy ośmielających się zjadać złowione ryby."
Podejrzewam Igo, że wiem który post i w którym wątku zainspirował Cię do tak iracjonalnego i najdelikatniej mówiąc niezbyt przemyślanego zachowania. Gdybym był złośliwy ( a nie chcę) ,,pogratulowałbym" Ci ,,trafnego" wyboru wzoru do naśladowania. Nie ma co. Może zacytuję tę część wypowiedzi Twojego idola z zachowania którego postanowiłeś brać przykład:
,, Ja już zacząłem przez Wasze nudziarstwa zabijać i jeść wszystkie złowione ryby, nawet klenie chociaż się nie nadają do jedzenia, a wszystko na przekór bo mi się nie podoba to co wyprawiacie..."
Nie zamierzam tego komentować bo ktoś kto wypisuje takie rzeczy sam się dyskredytuje i co przykre stawia poza nawiasem. Jakakolwiek dyskusja ma sens wówczas gdy przemyśli i zmieni swoje postępowanie. Powtórzę jedynie radę której udzieliłem wówczas, jak to niektórzy subtelnie określają ,,nawiedzonym nokillowcom", którzy zechcieliby znobilitować autora powyższej wypowiedzi wogóle się do niej odnosząc - W obliczu wielkiego nieszczęścia, którym jest niewątpliwie trudna do ogarnięcia głupota, właściwym jest zachowanie litościwego milczenia.. I tyle na ten temat.
Nie uważam się za jedynego sprawiedliwego, sam jeszcze kilka lat temu zabierałem pstrągi z rzeki w której łowię, więc poniekąd ponoszę część odpowiedzialności za obecne katastrofalnie niskie pogłowie. Jest mi zwyczajnie wstyd i nie zamierzam uchylać się od swojej części odpowiedzialności za taki stan rzeczy, szkoda tylko, że zrozumiałem to poniewczasie. W tej sytuacji byłbym niepoważny gdybym nachalnie Cię umoralniał (co jak trafnie zauważyłeś przynosi skutek odwrotny od zamierzonego) proszę tylko abyś zdobył się na odrobinę refleksji i był trochę mądrzejszy niż ja kilka lat temu (zapewniam, że nie jest to duże wyzwanie). Powinno to przyjść Ci tym łatwiej, że z tego co czytam sam poświęcasz dużo czasu na pilnowaniu tarlisk troci co doskonale o Tobie świadczy. Parafrazując naszego byłego prezydenta, który zapadł swego czasu na pewną tajemniczą filipińską chorobę (dość powszechną zresztą w naszym społeczeństwie) chciałoby się napisać : Kolego Igo nie idź tą drogą. Nie idź. Pozdrawiam serdecznie.