Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Ciekawostka dla opornych

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/28 17:15 #67497

  • Dominik91
  • Dominik91 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 902
  • Podziękowań: 895
Mrugi napisał:
Co ma piernik do wiatraka... pokaż nam nie jedno ale z 50 zdjęć z podobnymi ranami... przedstawiającymi pstrągi... potwierdzającymi twoją teorię...to że jednemu się udało... co wcale nie jest pewne nie oznacza że ty czy podobni tobie będą nas tutaj raczyć fotkami ledwo żywych ryb z flakami na wierzchu...

Jeden przykład to za mało, dwa to przypadek trzy to zbieg okoliczności... 50 to będzie potwierdzenie twojej teorii...

jedno pytania dla ciebie na koniec...:

1. co ludzie robili ze złowionymi przez siebie rybami przez ostatnie 100.000 lat...? czy oni się mylili...? czy coś im się zacięło... a teraz od 20-30 lat garstka kolesi wie lepiej...?
Ja niejednokrotnie łowiłem ryby które miały zagojone już rany które na początku pewnie wyglądały podobnie do tej ze zdjęcia. Z resztą gdyby każdy złowiony i wypuszczony pstrąg miał zawsze paść to odcinki "no kill" były by pod względem rybostanu takie same jak normalne odcinki rzeki.
Szkoda że niektórzy udają ślepych i idą w zaparte ze swoimi średniowiecznymi poglądami. W sumie to zawsze mają wymówkę żeby wieczorem zjeść trochę darmowej rybki. :S
Królowa jest tylko jedna - Parsęta.
Temat został zablokowany.

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/28 18:00 #67498

  • Skalniak
  • Skalniak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 45
  • Podziękowań: 19
Dwa tygodnie temu złapałem pstrąga z haczykiem w pysku,atak na woblerka był bardzo agresywny co świadczyłoby o dobrej kondycji nie chorobie.Kilka lat temu przy wyjmowaniu małego bo około 35centymetrowego szczupaczka poczułem duży bul coś mi się wbiło w rękę jak się okazało z brzucha wystawały dwa groty kotwiczki a z pyska wolframowy przypon i pomimo takiego okaleczenia zaatakował sporą obrotówkę.I niech nikt mi nie mówi ,że wszystko co skaleczone musi zginąć,chciejmy tylko wypuszczać i nie martwmy się co natura dalej z tym zrobi.
Temat został zablokowany.

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/28 18:04 #67499

  • Rózgaś
  • Rózgaś Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Rosówka Dżodżo na haku - wszystkie pstrągiWplecaku
  • Posty: 352
  • Podziękowań: 105
Mrugi jest mniam mniam, nie widzi przeszkód zeby opierdolic swietokrzyską 50nę więc szkoda prądu na niego. ryby dostają przecie zgagi od stresu i puszczają bąki. piąte - nie zabijaj
Od tego roku zjadam wszystko!
Ostatnio zmieniany: 2011/04/28 18:07 przez Rózgaś.
Temat został zablokowany.

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/28 18:25 #67500

  • waldic2
  • waldic2 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 435
maciasd napisał:
mrugi czasem tak ma ,że atakuje na wylot. mi się też kiedyś dostało, że niby przychodzę nikomu nie znany i kogoś tam atakuję. akurat nie mam tego w dupie ..
ale do rzeczy.
prymitiwzm myślenia killowców polega na tym ,że w doooooopie byli i guffffno widzieli. na całym świecie administratorzy łowisk zalecają C&R.
od tysięcy lat ludzie jedzą ryby. i się pieeeeeerrrrrrdddolą. dlaTEGO JEST NAS TYSIĄCE TYSIĘCY RAZY WIĘCEJ NIŻ KIEDYŚ. ryby nie dają rady nam dorównać z rozrodem.
łówmy, jedzmy to jest ok. ale wypuszczanie jest lepsze.
ja już nie killuje
Ja też nigdzie nie byłem ,jedyne no kill jakie widziałem było w Angli . Zakładam że nikt by tych karpi nie jadł :laugh: wódzia ścieki .I na Alasce ale tam myślę z nadmiaru ryb .A co do reszty z ciekawości pytam wędkarzy z innych krajów o te wasze światowe metody , patrzą jak na głupka .Przedtem myślałem że wulgaryzmy to siła argumentów kolegów ;) pozdrawiam waldek
Temat został zablokowany.

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/28 18:42 #67501

  • maciasd
  • maciasd Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • to fish or not to fish... what a stooopid question
  • Posty: 1273
  • Podziękowań: 1144
dupa i goooowwwno to nie wulgaryzmy, raczej wyrażenia potoczne.
co do światowych poglądów, to np. manager LAKSELVY Egil zoorganizował loterię . nagrodą jest możliwość wylosowania rocznej licencji na lakselv!!!! policz sobie ile jest warta to zemdlejesz. miejsca 2 i 3 to sprzęt wędkarski za około 10.000 i 5000 pln. warunek uczestnictwa to UDOKUMENTOWANE WYPUSZCZENIE ŁOSOSIA.
WYJĄTKIEM SĄ FINOWIE I BIEDNI LOKALNI BEZZĘBNI NORWESCY WIESNIACY, KTÓRZY POPROSTU ZJADAJĄ CO ZŁOWIĄ. A ŻE SĄ MIEJSCOWI TO PŁACĄ ŚMIESZNE PIENIĄDZE ZA LICENCJE I IM NIE ZALEZY.
PS. niestety nie wygrałem . ale bedę próbował
ps2. zobacz też sobie na bliskim morrum ile ryb się wypuszcza. lekko 50 proc. dalej wiocha??? anglia? karpie? poczytaj trout and salmon to może zrozumiesz.
ps3. dawniej antykoncepcja budziła zdumienie. dziś nawet na wsi ją znają bo się opłaca. tak samo będzie z wypuszczaniem ryb jak zaczną przyjezdzać turyści.
ja zostawiam srednia w norwegii 4000 dolców ( samoloty, licencje, wino, hotele, sklep wędkarski, przewodnik itd). oni podają ,że rocznie przyjeżdza kolo miliona wędkarzy. to 4 miliardy dolców przychodu. proste
Ostatnio zmieniany: 2011/04/28 18:42 przez maciasd.
Temat został zablokowany.

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/28 19:25 #67504

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
[
jedno pytania dla ciebie na koniec...:

1. co ludzie robili ze złowionymi przez siebie rybami przez ostatnie 100.000 lat...? czy oni się mylili...? czy coś im się zacięło... a teraz od 20-30 lat garstka kolesi wie lepiej...?[/quote

Hmmm, rozumiem, że nie zauważyłeś tego że przez ten czas ludzie wyszli już z jaskiń:woohoo: Nauczyli się już hodowli zwierząt i roślin. Cywilizacja poszła trochę do przodu:silly: Jeżeli nawiązujesz do praojców powinieneś łowić ryby rękami, no oszczepem i wsuwać je na surowo. Proszę nie pisz takich bredni:blink:
Temat został zablokowany.

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/28 19:31 #67505

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
Powala mnie rozumowanie killerów. Nie wypuszczaj ryby bo zginie w męczarniach. Hm wnioskuję, że nie wypuszczacie żadnej ryby. No bo po co wypuścić jakiś niewymiar bo i tak padnie w męczarniach. Gatunek w okresie ochronnym jako przyłów też nie bo padnie. Gdzie rozum gdzie logika. Beretujecie każdą rybę byle tylko się nie męczyła:blink: Ja pierdzielę!:blush:
Temat został zablokowany.

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/28 19:42 #67506

  • Igo
  • Igo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1059
  • Podziękowań: 270
Zauważyłem, że zagorzali no-killowcy zaangażowaniem w narzucanie swoich poglądów pozostałym wędkarzom spowodowali u wielu wzrost ilości zabieranych ryb jako pewnego rodzaju bunt i przejaw protestu przeciwko ciągłemu ocenianiu ich podejścia do wędkarstwa. Gdzieś tu na forum czytałem ostatnio wypowiedź forumowicza, który zaczął zabierać większość złowionych ryb w proteście przeciwko ciągłej nagonce tych "najszlachetniejszych" wędkarzy na wędkarzy ośmielających się zjadać złowione ryby. Sam niedawno złowiłem ledwo wymiarowego pstrąga i gdy zastanawiałem się czy go wypuścić czy zabrać w wyobraźni pojawił mi się obraz no-killowca małpującego bezkrytycznie zachodnie wzorce wędkarstwa, ubranego w pachnący nowością strój wędkarski z najwyższej półki, trzymającego w dłoni robiony na zamówienie kij patrzącego na mnie z pogardą i pełnym pychy tonem mówiącego "rozkazuje Ci wypuścić tego pstrąga plugawy gumofilcu"... przypomniałem sobie wszystkie obraźliwe określenia, którymi no-killowcy bez wahania na forach internetowych obrzucają, każdego kto ośmieli się zjeść złowioną rybę... wywołało to we mnie uczucie buntu... bo człowiek zawsze będzie się buntował przeciwko narzucaniu mu pewnych zachowań... i te negatywne uczucia wywołane przez patrzących mi ciągle na ręce no-killowców zaważyły o śmierci pstrąga. Panowie i Panie no-killowcy.. przekonujcie ale z szacunkiem, bo osiągniecie odwrotny skutek do zamierzonego.
Ostatnio zmieniany: 2011/04/28 19:44 przez Igo.
Temat został zablokowany.

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/28 20:06 #67507

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
Igo napisał:
Zauważyłem, że zagorzali no-killowcy zaangażowaniem w narzucanie swoich poglądów pozostałym wędkarzom spowodowali u wielu wzrost ilości zabieranych ryb jako pewnego rodzaju bunt i przejaw protestu przeciwko ciągłemu ocenianiu ich podejścia do wędkarstwa. Gdzieś tu na forum czytałem ostatnio wypowiedź forumowicza, który zaczął zabierać większość złowionych ryb w proteście przeciwko ciągłej nagonce tych "najszlachetniejszych" wędkarzy na wędkarzy ośmielających się zjadać złowione ryby. Sam niedawno złowiłem ledwo wymiarowego pstrąga i gdy zastanawiałem się czy go wypuścić czy zabrać w wyobraźni pojawił mi się obraz no-killowca małpującego bezkrytycznie zachodnie wzorce wędkarstwa, ubranego w pachnący nowością strój wędkarski z najwyższej półki, trzymającego w dłoni robiony na zamówienie kij patrzącego na mnie z pogardą i pełnym pychy tonem mówiącego "rozkazuje Ci wypuścić tego pstrąga plugawy gumofilcu"... przypomniałem sobie wszystkie obraźliwe określenia, którymi no-killowcy bez wahania na forach internetowych obrzucają, każdego kto ośmieli się zjeść złowioną rybę... wywołało to we mnie uczucie buntu... bo człowiek zawsze będzie się buntował przeciwko narzucaniu mu pewnych zachowań... i te negatywne uczucia wywołane przez patrzących mi ciągle na ręce no-killowców zaważyły o śmierci pstrąga. Panowie i Panie no-killowcy.. przekonujcie ale z szacunkiem, bo osiągniecie odwrotny skutek do zamierzonego.

Tak tak, każdy no-kill chodzi wypachniony, w nowym ubranku i z wędką na zamówienie:blink:
O czy ty kolego piszesz. Nikt tu nikomu nic nie narzuca. Po prostu piszemy i podajemy przykłady, że Wasze nie wiadomo skąd wziętewymysły, że ryba wypuszczona ginie w męczarniach to bzdura wyssana z palca. Możesz podać przykład kogo nazwałem gumofilcem? A że zjadasz wszystko co się rusza to Twoja sprawa Kolego. Szkoda, że następne pokolenia tego nie zaznają:S
Temat został zablokowany.

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/28 20:13 #67508

  • Igo
  • Igo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1059
  • Podziękowań: 270
Mietek napisał:
A że zjadasz wszystko co się rusza to Twoja sprawa Kolego
...chociażby tego typu stwierdzenia są dla mnie obraźliwe... to tak jakbym ja napisał, że "ruchasz" wszystko co się rusza.
A jeżeli chodzi o pstrągi to podejrzewam, ze kochają mnie bardziej niż Ciebie bo pewnie zabiłem ich mniej niż Ty... (ja złowię w ciągu roku 9 - 10 pstrągów z czego zabije 3 - 4 Ty złowisz 100 - 200 pstrągów i wypuścisz wszystkie z czego pewien procent w wyniku niefortunnego zacięcia/otarć itp. umrze/zachoruje.

Myślę, że więcej pożytku przyniosłaby postawa "chwalimy gdy ktoś wypuści, nie krytykujemy gdy zabierze" niż " chwalimy gdy wypuści, obrzucamy błotem gdy zabierze".
Ostatnio zmieniany: 2011/04/28 20:19 przez Igo.
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.099 seconds