Nie wzywaj imienia Pana Boga na daremnie, o po pierwsze primo
Po drugie wczytaj się w to co zacytowałem ci wyżej i napisz jak inaczej można to
zinterpretować?
Czasem weźmiesz rybę czy czasem wypuścisz? Bo to ogromna różnica.
Z tych 1000 wędkarzy w której grupie ty jesteś? W tych 980 co zabierze czy w tej 20 co puści?
Na te pytania mi nie odpowiadaj, ja te odpowiedzi znam
Tylko odpowiedz sobie szczerze........
A tu zapytam ciebie;
Pewnie się zdarzyło że łowiliśmy i może jeszcze bedziemy łowić w tych samych rzekach, może nawet miejscach......Czy jadąc nad rzekę nad którą i ty bywasz, gdy złowię wymiarowego pstrąga to mam rozumować w ten sposób " zabiorę go bo jak nie to i tak Mrugi go skiluje" O co chodzi w wędkarstwie? O to by łowić ryby na luzie i cieszyć się tym czy ścigać się by każdy z nas opierdolił więcej pstrągów?
Wiesz ja nie jestem tępy baran, czasem zmieniam zdanie. Przekonaj mnie, że twoja ideologia jest słuszna i obiecuję ci, ze będę walił w beret wszystko co złowię, zgodnie z RAPR. Tylko mnie przekonaj........