TEMAT: Sandacze na muchę - Jesień 2013/2014

Łowi ktoś SANDACZE na muchę, w rzekach/jeziorach?

Ja planuje w te jesień przypuścić atak na Wiślane ostrogi, ale będę działał intuicyjnie bo nie wiedzieć czemu, nie łowiłem ich na muchę jeszcze.

Liczę że ktoś z Was ma wiedzę w tym temacie i podzieli się nią trochę
To po szczupaku wdaje się być super muchową ryba,
szczególnie że znane są z reakcji na pierzaste koguty czyli ciężkie strimy.

Będę wdzięczny za każdą podpowiedź, z góry dzięki!

Tomek wieczny z flyhose . Sandacze jak ta lala . Zobacz na fejsie. .
Jak wrócę z USA to poprobujemy

Białe puchowczyki. Jak na tęczaki. Skokami. Późny wieczór i noc. Niekoniecznie bardzo głęboko. Najlepiej na kamienistych rafkach, płyciznach.

tomekz napisał:
Dzięki za wstępniak.
Ale może jakoś szerzej, ciekawiej w tym temacie...
wielkość much, jaki kij, jakie linki, jakiś opis sytuacyjny, fotki much, ryb etc.

R.

Wszystko co trzeba napisałem muchy #8 takie brzydkie puchowczyki z główkami z ceramicznych koralików. Naprawdę nie ma to dużego znaczenia. Kij #5 linka sink tip iv stopień tonięcia . Prowadzić skokami. Zdjęć nie ma i nie będzie. Ogólnie próbowałem kilka razy . Parę ryb nie za dużych. Jak są to biorą. Wcale nie trzeba głęboko.
Ogólnie ryb tzw. Nie muchowych nie łowię. Głównie z powodu braku czasu. Ten wolę spędzać na łowienia pstrągów, lipieni, łososi, troci, bonefishów i takich tam. Na szczupaki, sandacze, klenie jazie nie starcza czasu

Tomekz bardzo fajne rzeczy napisałeś, bardziej naświetlają sytuację, no i na kijek w klasie #5, super.
Wiadomo że te ryby w kropki itp łowi się najfajniej ale alternatywne rozwiązania też są ciekawe i nabywa się nowych doświadczeń które można wykorzystać na "bardziej" muchowych rybach, dzięki.


_________________________________________________________________________

Hi@ nie łap mnie za słówka, chciałem tylko byś już TU nie pisał o OBCYCH gatunkach. koniec kropka.

trochę łowię ale szału nie ma,max 30-40 sztuk w sezonie w rozmiarach 60-90cm(poniżej 60 nie liczę)tak więc doświadczenie mizerne raczej ale jak coś to pytaj

Nie No jestes Bogiem!
Proszę opisz co i jak z tymi zanderami??
Z góry dzięki. Maciek

Panther, super gratuluję!

To jest fantastyczne, że łowisz TAKIE i tyle mętnookich rybek

O co pytać hmmm zwyczajnie JAK TO ROBISZ, że tak pięknie łowisz.
Rzeka czy jezioro, jakieś szczególne prowadzenie czy niuanse techniczne?
Czekam na info, dzięki.

Pozdrawiam.

ps.
Pięknie ten dublecik wygląda obok Loop Yellow.

Sandałki łowię tylko w rzekach,łowisko dzielę na dwie strefy tzw.sypialnię i stołówkę.
Sypialnia to miejsce z grubą wodą gdzie sandacze przebywają w ciągu dnia i tam łowię bardzo rzadko ponieważ są to miejsca trudne do obłowienia ze względu na głębokość a i ryby są tam mało aktywne,wydłubanie jednej, dwóch sztuk za cały dzień można uznać za sukces więc podsumowywując takie łowienie jest nudne i w ogóle do dupy.
Co innego łowienie w stołówkach,są to wszelkie bystrza,przelewy z wodą o głębokości max. 1-1,5m gdzie ryby przypływają w celu szybkiego najedzenia się i są bardzo agresywne(miałem przypadki zebrania muchy w momencie zetknięcia się z wodą)w tym czasie można mieć brania praktycznie w każdym rzucie jednak to eldorado trwa zazwyczaj od kilkunastu do kilkudziesięciu minut.
Nie ma reguły co do najlepszej pory,teoretycznie najlepszy jest wieczór ale trafiałem już na wielkie żarcie w ponad
30-sto stopniowym upale w samo południe.
Jedyną słuszną regułą żeby łowić sandacze to trafienie nad wodę w odpowiednim momencie, co akurat wczoraj mi się nie udało ale dla naciągnięcia was do sandaczowego muchowania wstawię kolejną fotkę(sorry za estetykę zdjęcia ale sandacz jest u mnie jedyną rybą konsumpcyjną oprócz śledzików,łososiowatych nie jadam)

Uploaded with ImageShack.us