Nie troluj. Nie ma co szat rwać nad terminologią, wiadomo o co chodzi. Poza tym spokojnie można przyjąć, że łosoś bałtycki jest endemiczną odmianą łososia atlantyckiego bo nie stwierdzono aby opuszczał on basen Bałtyku. To pierwsza sprawa.
Druga, to moje spore zdziwienie brakiem zainteresowania miejscowych wędkarzy sprawami, które powinny być poruszane w tym wątku.
Tego za nic nie mogę zrozumieć. Odnoszę wrażenie, że obojętny jest Wam los Słupi i tego co w niej żyje.
Już od wielu lat tolerujecie kompletny uwiąd ze strony władz okręgu, ich pozorowane działania, ignorancję, wymyślanie tematów zastępczych oraz głupot utrudniających życie normalnym wędkarzom - pamiętajcie, że to wszystko za Wasze (i moje składki).
Słupia jest mi niezwykle bliską rzeką, z ogromnym sentymentem rok w rok od 20 lat przyjeżdżam z wędką aby spotkać znajomych i odpocząć od zgiełku.
Jednak z tego co obserwuję znajduje się ona na ostrej równi pochyłej - jeszcze trochę i niewiele z niej/w niej zostanie. Za to PZW jak beton, z roku na rok ma się coraz lepiej.
Prezes daje jasno do zrozumienia na swoim blogu, że właściwie to działa społecznie, nie pobiera wynagrodzenia więc nie rozumie skąd pretensje za wieloletnią, całkowitą bierność.
W takim razie może najwyższy czas aby zrezygnował i przekazał stołek osobie, która społecznie, na serio zaangażuje się w sprawy dla nas ważne.
Ja Wam nie pomogę tego zmienić bo mieszkam kilkaset kilometrów od Słupska i nie ma fizycznej możliwości aby aktywnie działać w celu poprawy sytuacji. Za to mogę i chciałbym mieć mocny
wkład w finansowanie działalności stowarzyszenia, które powinno powstać aby przejąć opiekę nad Słupią, wdrożyć się w sprawy z nią związane i z czasem pogonić leśnych dziadków.
Jednak takie działania mogą zainicjować tylko miejscowi miłośnicy rzeki - nikt inny tego za Was nie zrobi. Dziwi mnie "tumiwisizm" większości, na którym wręcz kwitnie obecny zarząd PZW.
Pozdrawiam
Gobi