TEMAT: Znowu kłusole???

Eh... poczciwy człowiek z dobroci serca pociągnął druta rolnikowi przy niedzieli i od razu afera

Oj widzę, że z mojego wątku zrobił się niezły kabaret Teraz nie wiem czy pociągnąć go dalej w sposób w jaki go potraktowaliście, czy może jednak próbować sprostować. Faktem jest, jak wspominałem, że w miejscu gdzie ten drut był pociągnięty nie ma żadnego pola ani rolnika, jest szczery las i rzeczka. A drut prowadził do posesji największego kłusownika w okolicy...
Ale jeśli macie ochotę pociągnąć wątek humorystycznie to chętnie się przyłączę, bo sam się nieźle uśmiałem. Pozdrawiam wszystkich.

unikat napisał: Myślałeś że ten Rolnik będzie tam cały czas siedział i czekał aż ktoś mu na nowo drut pociągnie?

unikat napisał: Nie no ciągniemy już teraz humorystycznie, bo nadal płaczę ze śmiechu

unikat napisał: A nie dało się usłyszeć dźwięku spadającego ze stołu telewizora dobiegającego z chaty rolnika gdy energiczniej pociągnąłeś za ten podejrzany drut?

Jak drut był miedziany to proponuje poszukać jeszcze na sąsiednich polach a potem na skup )))))

Igo, same kudłate wypowiedzi.
Jak nie "trzepanie dywana" gospodyni, to teraz godpodyni poczęstuje "wiejskim pierogiem" i to z grzybami .
Kolega ma tak czy tak przerypane.
Albo dostanie za druta.
Albo wszamią go "roztocza" z dywana
Albo będzie miał grzyba z pieroga

Widać, że rybki słabo biorą, nie ma o czym pisać i co pokazywać więc najpopularniejsze są ostatnio tematy zastępcze. A tak swoją drogą to przyznaj się Unikat że to ściągnięcie przez ciebie 60 m drutu to podpucha. Jakoś nie mogę w to uwierzyć ani sobie wyobrazić jak maszerujesz przez las z kłębem żelastwa na plecach
Pozdro.

Dajcie spokój z podtekstami bo niektóre są trochę przesadzone.

Zastanawia mnie jedno,skoro ta woda jest taka pusta to ten "największy kłusownik" to co on kłusuje?? Ze zdjęć nie wynika żeby mógł jakoś szczególnie nachapać się z tego strumienia......Troci i łososi się tam nie spodziewam więc co on kłusuje?

Pozdrawiam

Węgorze zapewne, kto wie, może nawet elektryczne