romansidlo napisał:
Już lepsze zboczenie nołkillowe, niż zberetowanie ostatniej troci, która jakimś nieprawdopodobnym zrządzeniem losu ominęła siatki rozstawione na 3/4 szerokości ujścia, dotarła do rzeki, ale tu niestety dostała w czapę. Nieprawdaż?
Racja. Gdyby ktoś wcześniej pomyślał i pochylił się nad losem łososi drawskich i uchronił ostatnie sztuki przed siatami i wędkarzami to może teraz mieli byśmy okazję na łowienie naprawdę pięknych ryb a okoliczne wioski żyły by z wynajmu kwater dla skandynawów - a se pomarzyłem
Okres ochronny na bank powinien być przesunięty na korzyść keltów i niestety na niekorzyść srebrniaków - bo zawsze trzeba znaleźć jakiś kompromis. Nie głupie jest zezwolenie łowienia przez cały okres aż do tarła z tym, że np od 01.10 całkowite no kill a osobnik spotkany z rybką w plecaczku - 5000 zł na rzecz towarzystwa opiekującego się daną rzeką.