Słupi w praktycznie całym swoim biegu jest objęta ochrona obszarową w ramach sieci Natura 2000, jako Specjalny Obszar Ochrony siedlisk "Dolina rzeki Słupi” (PLH220052). Jednym z przedmiotów ochrony w tym obszarze jest wymieniany w zał. II Dyrektywy siedliskowej (Gatunki roślin i zwierząt ważne dla Wspólnoty...) Łosoś
Salmo salar (wyłącznie w wodach słodkich). Zapis "wyłącznie w wodach słodkich" może się podobać lub nie ale punktu widzenia formalnego, przy braku względem tego gatunku innych (np. krajowych) form ochrony uniemożliwia jakiekolwiek ograniczenie presji w wodach morskich, inne niż limity połowowe. Jednocześnie po wejściu do rzeki ten sam łosoś staje się "cenny" z punktu widzenia Wspólnoty i należy go chronić oraz dążyć do poprawy "stanu ochrony gatunku" w obszarach N2000 w których jest przedmiotem ochrony. Nie wiem czy istnieje lub jest opracowany Plan Ochrony Obszaru / Plan Zadań Ochronnych dla obszaru "Dolina rzeki Słupi, oraz czy są już wskazania dla zadań ochronnych w odniesieniu do łosia lecz wprowadzenie zakazu zabijanie łososi można wprost uznać za jeden ze sposobów wypełniania naszych krajowych zobowiązań wynikających z uczestnictwa w Wspólnocie.
Jeśli komuś naprawdę smakuje tylko łosoś i nie może się bez niego obejść to chciałbym zauważyć że mamy coraz szerszą ofertę wypraw morskich gdzie szansa na srebrną metrówkę jest nieproporcjonalnie większa niż w jakiejkolwiek rzece w PL. Ewentualnie zawsze zostaje "tesco" i "norweg"

. Obie opcje podejrzewam że w przeliczeniu na kg są tańsze niż rzeczne wyprawy w poszukiwaniu lax-a.
Nie chcę dyskutować czy na Pomorzu mamy szanse na ilości łososi porównywalne do rzek skandynawskich, szkockich czy irlandzkich bo tu raczej skłaniałbym się do poglądu Kol. kaszub1974 że łosoś zawsze był i prawdopodobnie będzie ułamkiem procenta w stosunku do potencjalnych możliwości utrzymania populacji troci. Wynika to zapewne z wielu czynników o których już w tej dyskusji wspominano. Jednak uważam że jeśli jest jakakolwiek szansa na utrzymanie w jakiejkolwiek rzece Pomorskiej naturalnej populacji łososia nawet przy częściowym wsparciu sztucznym tarłem, to należy robić wszystko by te łososie chronić nawet jeśli nigdy nie miały by się przebić przez te 0.6% udziału w ogólnej liczbie wędrownych łososiowatych. Wartością samą w sobie jest w tej sytuacji sama bioróżnorodność ichtiofauny.