TEMAT: Słupia - całodobowy posterunek na tarlisku

Od paru dni funkcjonuje całodobwa ochrona największego tarliska w dorzeczu Słupi w miejscowości Skarszewy na dopływie Skotawa. Posterunek został uruchomiony dzięki determinacji w/ce prezesa ds. ochrony ZO PZW Zbyszka Buśkiewicza. Przy elektrowni wodnej w Skarszewach został rozbity namiot wojskowy z piecykiem w środku i wędkarze pełnią dyżury ochronne nad trącymi się trociami. Skarszewy to dotychczasowe miejsce kaźni setek ryb, niekorzystne warunki terenowe sprawiały ,że prewencja doraźna była nieskuteczna, dlatego zdecydowaliśmy się na ochronę całodobową.Wszyscy wędkarze którzy chcieliby pomóc w ochronie ryb nad Skotawą są serdecznie zapraszani do namiotu, każda para nóg i oczu się przyda, a przy okazji można popatrzeć na piękne ryby które spokojnie odbywają swoje gody. Koledzy z okolic Słupska i nie tylko, zbierzcie się w trójkę, czwórkę, do samochodu i nad rzekę, tak jak na ryby tylko bez wędek . Informacje o posterunku można uzyskać w ZO PZW Słupsk lub u Zbyszka Buśkiewicza pod mailem Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Przy okazji podziękowania dla strażników z Czarnego którzy przyjechali 100km żeby pilnować troci przez trzy dni
Do zobaczenia nad wodą

Ta miejscowość to nie Skarszewy, ale Skarszów Dolny - drobna korekta edytorska.
Buśkiewicz mimo "radykalnych poglądów" wydaje się być facetem z głową na karku, bo nie przypadkiem wziął pod lupę tą miejscowość.
Kraina rodem z dzikiego zachodu, gdzie diabeł mówi dobranoc a Pan Bóg skąpi rozumu jej mieszkańcom.
Mam niemiłe skojarzenia z tą enklawą buractwa, ponieważ niegdyś mało nie dostałem tam po mordzie od grupki gumofilców.
Jeżeli ktoś kazałby mi zatem określić najbardziej kłusownicze miejsce w regionie - bez wątpienia wskazałbym właśnie na Skarszów.

Arturze nie będę kręcił. W tym roku nie dam rady (dzieciaki w domu malutkie). W przyszłym raczej będę bardziej dyspozycyjny. Odpuszczę sobie łowienie ryb na rzecz pilnowania tarlisk, to już postanowiłem. Wiem, że bardzo dużo już zrobiliście, bo sporo ryb się wytarło (sporo oczywiście jak na ten sezon), ale dziwi mnie, że aż tak mało osób jest chociażby zainteresowanych tematem.
Ja nie będę narzekał na ilość złowionych troci w rzece, bo wiem, że nie przyłożyłem dłoni do ochrony w tym sezonie ochronnym (zresztą nigdy nie narzekałem bo wiem jak wielka pracę wkładacie na rzecz ogółu).
Zachęcam wszystkich do pilnowania tarlisk na każdej rzece, by każdy poczuł jak wiele wyrzeczeń to kosztuje i jak wiele można uratować!!!
PS+nasi strażnicy tam są i mam do nich wielki respekt!!! Jesteście super - pozdrawiam!

Jak powiedziałem każdy chętny do pomocy jest mile widziany. W ciągu ostatnich dni na tarliskach pojawiło się bardzo dużo ryb, gnojki się kręcą bezsilne i trzeba cały czas ich pilnować. Jest szansa, że po raz pierwszy w historii trociom uda się odbyć tarło na starym korycie Skotawy, do tej pory wszystkie ryby które tam trafiały były mordowane, a warunki do odbycia tarła tam są idealne.
Dobra informacja jest taka że na razie nie zaobserwowano chorych ryb, i mam nadzieję że taka sytuacja utrzyma sie do końca tarła.
Tak więc jeszcze raz proszę o pomoc w ochronie.
pozdrawiam

Właśnie wróciłem z posterunku w Skarszewie Dolnym. Pilnowałem od godziny 15:00 sobota do 7:30 niedziela. Napsuliśmy krwi kłusolom, którzy bali się podejść do rzeki widząc pilnujących trocie ludzi. Poniżej fotka namiotu w którym grzaliśmy tyłki pomiędzy patrolami Zachęcam do wzięcia udziału w pilnowaniu.

Witam...Dziś wpadli pierwsi amatorzy troci, którzy pomimo bezustannych kontroli, nie wytrzymali parcia i ruszyli nad rzekę...


Ryb jest ogromna ilość, wielkość również imponuje...




W imieniu pilnujących kolegów prośba o pomoc, każda osoba mile widziana, przy okazji można zobaczyć tarło...Wszystkie dane kontaktowe są już podane wyżej...

Dorzucę jeszcze kilka fotek z posterunku:

Jedna z wielu skaczących troci:

Jedna z pilnowanych miejscówek:

Jedna z najsmaczniejszych gotowanych kiełbas jakie jadłem:

Igo, wielkie szacunek wszystkim zaangażowanym w tą pracę.

Akcja godna podziwu i przede wszystkim podziekowan. Mam nadzieje,ze wiecej osób sie przyłączy i ryby pokazane na zdjeciach beda ostatnimi tam sklusowanymi. Pozdrawiam i zycze wytrwałosci.

Podziwiam was i zachęcam do działania, jesteście prawdziwymi bohaterami dla nas

ps. skopcie za mnie po jajach następnego kłusola jakiego złapiecie... wybicie jedynek też może być...