Witam wszystkich miłośników wydr i norek! Czytając wcześniejsze posty nasuwa się jeden wniosek,przez niekontrolowaną ekspansję tych szkodników właściciele stawów i jezior ponoszą ogromne straty.Niektórzy z panów w swoich postach uważają to,za normalny stan rzeczy i są za ich całkowitą ochroną,a w konsekwencji zwiększeniu ich populacji.Skoro tak ma być i państwo to akceptuje,to wszyscy miłośnicy wydr nich się składają na pokrycie strat wyrządzonych przez te szkodniki,wtedy może zrozumieją,że przyroda ma być przyjazna,a nie wroga ludziom.Jeden z panów napisał,że skoro ubywa ryb,powinno się ograniczyć ilość wędkarzy,a wydrom pozwalać na dalsze niszczenie środowiska,jest to przykład na głupotę i brak wiedzy na ten temat,dla takich internautów nie powinno być miejsca na tym forum. Oprócz wędkowania,wędkarze też chronią środowisko( łapanie kłusowników) i biorą udział w akcjach zarybieniowych.Wątpliwe jest również,czy wzrosła ilość wędkarzy,ale na pewno jest coraz mniej miejsc do wędkowania,a przybyło żerowisk dla wydr.Jeśli ktoś ma wątpliwości,to nich sobie sprawdzi mapę terenów chronionych,nie tak dawno dostępnych dla wędkarzy,w pewnym sensie są to restrykcje przeciwko nim.Czasami mnie zastanawia,że kiedyś lobby wędkarzy miało więcej do powiedzenia niż dziś,bardzo często ich szlachetne inicjatywy są hamowane,przez ludzi,którzy bardzo negatywny wpływ na przyrodę,a przykładów jest wiele.Na koniec miłośnikom szkodników,zalecam kilka wycieczek w tereny przez nie opanowane,a przede wszystkim więcej rozsądku w pisaniu swoich wypowiedzi na tym forum.Pozdrawiam wszystkich wedkarzy!