Moim zdaniem wydry występowały zawsze na naszych terenach i ich obecność, świadczy raczej o zdrowym ekosystemie. Bardziej chyba trzeba się martwić fermami norek, pracowałem na takiej fermie i wiem ile tych zwierzaków ucieka na wolność. Co najgorsze jedna z największych ferm norek w Polsce znajduje się zaledwie ok. 1-2 km od mojej pstrągowej rzeczki. Ostatnio podczas wyprawy nad tą właśnie rzeczkę, na odcinku 50 m napotkałem resztki ryb, właściwie same łuski, na szczęście były to łuski płoci a nie pstrągów. Jednak przypadek ten daje do myślenia, na obecną chwilę z norkami mają problem okoliczne wioski, bo drób biegający wolno, często staje się ich ofiarą. Liczę tylko na to, że pstrągi w swojej bystrości, sile i szybkości nie dają się przechytrzyć tym małym drapieżcom.