mkfly napisał:Myślę że jednym z czynników, który na pewno należy wziąć pod uwagę zgłębiając genezę stanu rzeczy panującego nad Parsętą, Regą i Słupią jest zubożenie puli genetycznej, przez ciągłe zarybienia.
Co innego naturalne tarło, gdzie z pary ryb powstaje kilka, a co innego sztuczne tarło, gdzie z pary powstaje kilka tysięcy potomstwa. Im dłużej tym teoretycznie pula genetyczna bardziej się kurczy. Może tu należy szukać przyczyny?
Trudno jest te ryby zimbredowac przy takim systemie pozyskiwania tarlakow ( troc).To jest akcja na chybil trafil, zawsze do tarla idzie czesc populacji i tak sie dzieje od poczatku zarybien. Tak samo moglyby sie te ryby przekrzyzowac w naturze. Gdyby przez kilka, kilkanascie pokolen pozyskiwac do tarla ryby znakowane ( czyli z zarybien), a cala akcje restytucji zaczac od 5-10 osobnikow stanowiacych 100% stada tarlowego, to wtedy jest klopot. Mam z tym osobiste doswiadczenie, wiec wiem co mowie. W Polsce moim zdaniem trop na manowce.Oczywiscie za wyjatkiem lososia - w tym wypadku zrobiono dokladnie tak jak opisalem. Cala populacja jest zimbredowana niemilosiernie ( osobniki sa blisko spokrewnione, chow wsobny)- tak wynika z mojej wiedzy ,a jesli sie myle to prosze mnie poprawiac przy pomocy argumentow. Caly ten ,,nasz'' losos pochodzi z ,,garstki ikry'' od kilku osobnikow i nadaje sie do wylania do kibla zaraz po wylegu. Sory za brutalny opis brutalnej rzeczywostosci, ale sadze ze powinniscie wiedziec na co idzie kasa podatnika.
System dziala prosto - losos jest do bani, wiadomo ze nie utrzyma sie populacja. Zatem konieczne sa zarybienia, zeby nie odebrali polskim rybakom kwot polowowych. Zatem sie zarybia - ryba wpuszczona , kwoty sa dla rybakow , a co dalej z tymi rybami to juz wszyscy maja w pompie. Kasa podzielona, rybacy sobie polowia szwedzkie albo dunskie ryby, czy co im sie trafi i mozna jechac na wakacje, bo jest za co
Kolko sie kreci i po co wkladac kij w szprychy? ,,Lepszy'' losos jest nikomu nie potrzebny, bo jeszcze by sie nie daj Boze wytarl w rzece.... A Wy sie tu na forum napierniczacie jak stado wscieklych psow sadzac, ze zarybienia sa dla Was
Dlatego mowie chlopaki - relaks, lepiej nie bedzie, bo lepiej juz bylo...Ci ktorzy moga cos zmienic, nigdy nie dostana roboty w instytucjach majacych mozliwosci lobbowania, bo wtedy by sie okazalo jaka jest skala zaniedban ich kolegow z za sasiedniego biurka...
Mkfly, lufa na nerwa i zawsze mozna sobie poogladac na jutubie jak sie ryby lowi w innych krajach...Taki lajf...
Pozdro