TEMAT: Zatoka Pucka i Gdańska-co słychać?

SzymonP napisał:
Np.tu "to jest kwestia etyki i szacunki dla ryby, ale dla Ciebie liczy się niestety mięso."

Już nie wiem o co wam chodzi ... a jak nie wiadomo, to chodzi o pieniądze. Napiszcie wprost, że szlag was trafia bo łowimy okazałe ryby a wy nie i drepczecie po brzegu główkując jak nam to zabrać. To takie prostackie komunistyczne myślenie. Wszystkim po równo - wędkarstwo dla mas. Bić imperialistów i faszystów, bo zrzucają stonkę i gnębią murzynów.

Masz chyba problem z czytaniem ze zrozumieniem.
"to jest kwestia etyki i szacunki dla ryby, ale dla Ciebie liczy się niestety mięso."- chodzi dosłownie o to.
To nie kwestia pieniędzy, bo to jest tańsze niż wyjazd np na Gaule.
To jest kwestia mięsiarstwa przez duże M.

Należ sobie zadać pytanie czemu troling jest na fali? odpowiedz jest prosta rzeki są zdegradowane a PZW przez swoje zaniedbania w większej części doprowadziło do rozwoju tego typu wędkarstwa. Żyjemy w czasach w których jest jak jest i czy Wam się to podoba czy nie lepiej nie będzie. Chcesz złowić łośka jedz na trola lub za miedze. Ja nigdy nie pływałem w trolu ale kiedyś spróbuje a co tam życie jest krótkie i trzeba korzystać pozdro

Wiesz możemy też zwalać winę na PZW, ale są grupy pasjonatów, którzy tworzą fajne łowiska pstrągowo-lipieniowe. Zwróciłem uwagę, że jest wspólny wyznacznik tego NO-KILL, czy komuś sie to podoba, czy nie tak jest.
Jeśli chcesz jechać na trolling twoja sprawa, nie zabronie Ci tego. Ważne, aby zachować umiar przy beretowaniu tych łososi.
Dzięki za komentarz na poziomie. Przynajmniej w odróżnieniu od wielu tu przedstawiasz jakieś argumenty, a nie uwagi w stylu"walnę monitor", czy pytanie w stylu, czy jadam świnię.
Pozdrawiam

He he jadam świnie , krowy trocie... bo jestem człowiekiem nie wegetarianinem ważne jest aby robić to z umiarem... a łososie w naszych rzekach to jak trafić w totka . Mimo to będąc nad rzeką marzymy o naszym "kingu"

Hrabia napisał:
Zapewniam Cię, że niejeden kolega z tego forum ma takie wyniki w połowach z brzegu i rzek, że to Ciebie by szlag trafił, że traciłeś czas na łodzi

the_end napisał:
Czy zabranie jednego łososia to etyka a dwóch już nie. Kolego ... no-kill ma sens tylko wtedy gdy czemuś służy. Np. jak w przypadku obecnie ochronie lipienia. Inaczej to tylko zacietrzewiony fanatyzm i pozerstwo. Ty i tobie podobni wszędzie epatując no-kill przypominacie obrońców krzyża i życia poczętego.

Zapisz się do jedynie słusznej partii politycznej i przestań męczyć ludzi tą zawistną postawą człowieka, który coś usłyszał, nie mylić zrozumiał a teraz gdzie się da obwieszcza prawdę objawioną.

haribo to pojechałeś

przyrównać ryby szlachetne z rzeki do bydła hodowlanego i rzezi na nich
nieźle ci to wyszło
a raczej chyba wyszło jakie masz podejście do wędkarstwa i ryb szlachetnych dziko żyjących w naszych wodach....

pokarz mi chociaż jednego trollingowego wędkarza który po złowieniu dwóch sztuk odpuści i nie wędkuje dalej.....
chociaż jednego....

nawet mój znajomy łowi dalej....

panowie łówcie dalej na zatoce i morzu ale z umiarem....

a szlak mnie trafia jak na rzece walą prądem lub na jętce biorą komplety dzień w dzień

stichxx napisał: Leczenie kompleksów zasłaniając się RAPRem czy po prostu bida w domu?


Teraz jest eldorado i wszyscy bjerom. Za chwilę za spadek połowów winny będzie zły/słaby sezon. Później "fakt", że śledź opóścił nasze wody i stada łososi za nim poszły. Następnie winne będą los, pech i passa. Później zacznie się narzekanie na foki i rybaków. Dla najbardziej wytrwałych zostaną belony głebinowe z trolingu jako "substytut łososia". Na samym końcu podaż na łodzie z sekendhendu wzrosnie i zostaną fotki i foki zgodnie z morskim RAPRem

Tak się na pewno kiedyś stanie tylko nie wiemy jak szybko

Każdy jest dorosły i wie co robi

Pozdrawiam

A ja mam to w dupie.