Zauważyłem, że temat cieszy się coraz większym zainteresowaniem.
Znając życie, nie wniosę nic nowego do tematu, pozwoliłem jednak sobie na przeklejenie mojego postu z innego forum.
Post jest całkowicie mojego autorstwa.
Morskie spinningowanie, z brzegu, czasem nawet z małej łódki.
Chodzi o dobór przynęt, wędzisk, kołowrotków...
zacznę, może od przynęt:
Bardzo skuteczną przynętą jest blaszka ABU TOBY, niezwykle łowna, (przynajmniej w wodach gdzie łowię) dostępna w óżnych kolorkach.
Oczywiście nie można zapominać o obrotówkach, sztucznych rybkach i tym podobnych
Do całości można dołożyć jeszcze swojego rodzaju obrotówki,
Oczywiście nie należy zapominać o woblerach, których na rynku jest cała masa.
ostatnio sprawdzałem zestaw z wobkiem pływającym podłączonym do blaszki, przez potrójny krętlik
Wobek jest oczywiście na przyponie dłuższym, blaszka krótszym.
Zamiast blaszki możemy użyć ciężarka powiedzmy 20-25g
Wędzisko:
Oczywiście używamy wędzisk do spinningu

Jeśli chodzi o cw, to ja osobiście używam wędzisk różnych od max cw do 55g aż po max 150g.
do wędziska o cw do 150g używam troszkę innych przynęt, np takich:
gramatura tych przynęt od 20 - 100g
Kołowrotek:
Tak spinning więc kołowrotek do spinna, mała różnica polega jedynie na tym, że komponenty z jakich jest taki kręciołek złożony powinny być odporne oczywiście na słoną wodę, napewno ze szpulą long cast, co niewątpliwie ułatwi nam dalekie prezentowanie przynęt
Spidolino, czyli przezroczyste obciążenie podobne do spławika
Do głównej linki montujemy taki oto obciążnik, dalej krętlik i na koniec dajemy muszkę

powinno to wyglądać tak
Z muszką można pokombinować na kilka sposobów, można do blaszki dowiązać muszkę, blaszka powinna być zdecydowanie w kolorze srebrnym, potrafi ona sprowokować drapieżnika z dużej odległości, sprawdzałem zestaw tego typu:
Mam nadzieję, że temat będzie się rozwijał
Pozdrawiam
Paweł