TEMAT: TROCIE W MORZU mucha i spinning

w rewie jest jeden problem - kite i windserferzy-kiedys jednego mialem na grunt:laugh: czulem sie jak lowca rekinow hahhaa, po atomowym braniu odjazd na 60-80m dobrze ze pan wyczul zylke na desce:laugh:

dzisiaj ci z kejtami "latali" po ladzie mieli jakies tajemnicze deski z kolkami i brykali po polach

rufion jeżeli rzucisz 100m przynętą spinningową to jesteś naprawdę dobry?

rufion napisał:

Tak poważnie, jeżeli wejdziesz 20m i rzucisz 50 jest ok! Myślę w granicach tej odległości powinno być głęboko na jakieś 2-2,5m a to wystarczy o tej porze roku i wczesną porą dnia.

Mechelinki po raz 3 w tym roku i niestety bez kontaktu z rybą.Jestem początkującym trociowcem więc nasuwa mi się pytanie : o jakiej porze dnia złapaliście swoje trocie? Wczesny poranek,południe czy raczej pod wieczór?I jaka jest nalepsza woda tzn.stan morza?Flauta,mała czy większa fala?Wszystkie podpowiedzi będą mi ogromnie pomocne,ponieważ dopiero w tym roku zdecydowałem się łowić trotki w morzu.Pozdrawiam serdecznie.

mariowlk nie idż na łatwiznę masz "tylko" 106 stron poczytaj, pooglądaj zdjęcia, wyciągnij wnioski , wiedza w ten sposób nabyta jest o wiele cenniejsza niż ta którą ktoś poda Ci na tacy
Aha nie zapomnij skonfrontować jej w praktyce mam nadzieję że z sukcesami

dzięki za wyczerpującą odpowiedź

mike79 napisał:
to ja chyba tez jestem dobry. temat dlugosci rzutu juz byl walkowany i uwierz ze 80m to standart a 100 tez nie powala na kolana.

he nie ma co sie licytowac o dlugosc rzutu jutro rzuce wedke z odl. powyzej rzutu z brzegu i bede szukal troci na glebszej wodzie (kilkanascie metrow) w dzien, dorsze tez juz moga sie martwic

No i ja dziś zaliczyłem debiut i to z hukiem!
Pierwsze zdarzenie w drugim rzucie.




Chyba się zaraziłem....